51.10. List do Efezjan (Ef)

51.10. List do Efezjan (Ef) 

 

 

          List został napisany podczas pierwszego uwięzienia apostoła, w latach 61–63. Nie był on adresowany do Efezjan, ale był przeznaczony do odczytania w kilku Kościołach Azji Mniejszej, w tym również w Efezie (tzw. list okrężny). Tekst jest podobny do listów Pawła do Kolosan i do Filemona. Niektórzy egzegeci uważają List do Efezjan za popawłowy (powstały ok. 90 r.). Nadrzędne miejsce zajmuje tu eklezjologia.

          Pojawienie się pregnozy (wczesne ruchy religijne; gnoza chrześcijańska występuje dopiero w II wieku) zmusiło Pawła do zajęcia stanowiska doktrynalnego i syntezy teologicznej. Autor posługuje się pojęciem Misterium Chrystusa, które Stwórca objawia przez życie Kościoła, stanowiącego Bożą społeczność.

          Gnostycy głosili istnienie prawdy hermetycznej, ukrytej, co stawiało ją w rzędzie religii rozumianych tylko przez wybranych. Zjawisko to było negatywne. Należało więc walczyć z pregnozą.

          Misterium Chrystusa to odsłona tajemnicy Syna Bożego. Bóg przed założeniem świata postanowił stworzyć istotę (człowieka), która byłaby Mu prawie równa, co do godności. Aby było to możliwe, Ojciec wcielił się w swoje stworzenie (w Jezusa), przez co uświęcił naturę ludzką: napełnił nas wszelkim błogosławieństwem duchowym na wyżynach niebieskich – w Chrystusie (1,3). Przez Jezusa ludzie otrzymali takie samo błogosławieństwo jak Chrystus. Bez Wcielenia się Boga, człowiek byłby jedynie istotą śmiertelną. Pośrednio, przez Jezusa, staliśmy się nieśmiertelni. Bóg: Z miłości przeznaczył nas dla siebie jako przybranych synów przez Jezusa Chrystusa, według postanowienia swej woli (1,5). Przez Jego krew odkupieńczą zostaliśmy oczyszczeni z niedoskonałości ludzkiej i predestynowani do tego, aby zostać świętymi. Dzięki Chrystusowi zostaliśmy z Nim zjednoczeni oraz zakotwiczeni w Niebie. Przez naturę w pełni boską Jezus uważany jest za Słowo, które istniało jeszcze przed stworzeniem świata. Tym samym jest On ponad całym światem materialnym i duchowym. Jezus Chrystus przejął cały majestat Boga Ojca. Wykazał On je, gdy wskrzesił Go z martwych i posadził po swojej prawicy na wyżynach niebieskich, ponad wszelką Zwierzchnością i Władzą, i Mocą, i Panowaniem, i ponad wszelkim innym imieniem wzywanym nie tylko w tym wieku, ale i w przyszłym. I wszystko poddał pod Jego stopy, a Jego samego ustanowił nade wszystko Głową dla Kościoła, który jest Jego Ciałem, Pełnią Tego, który napełnia wszystko wszelkimi sposobami. (1,20–23). Można powiedzieć, że Chrystus jest postacią żyjącą od samego zamysłu powołania świata do istnienia. Zbawiciel jest pomostem między światem stworzonym a Stwarzającym. Bez Chrystusa obraz Boga byłby tylko w naszej wyobraźni i wrażliwości duchowej. Gdyby nie Syn, nigdy nie mielibyśmy pewności istnienia Ojca, nie poznalibyśmy Go. Ludzie z ciała byliby istotami tylko umarłymi (2,1). W przeciwieństwie do Pawła, który tłumaczy śmiertelność przez ludzką grzeszność i występność, ja wyjaśniam ją przez naturę cielesną mającą wymiar skończony. Człowiek z ciała kierowałby się tylko instynktem. Bogu potrzebna jest nasza miłość.

          W rozdziale 4-tym Paweł pisze jednoznacznie: Jeden jest Pan, jedna wiara, jeden chrzest (4,5). W zdaniu tym znajduje się odpowiedź na wszelkie pytania dotyczące reinkarnacji  duszy ludzkiej.

          Paweł zauważa, że Kościół, jako zgromadzenie wiernych nie jest jeszcze doskonały. Poucza, aby szedł w kierunku doskonałości: abyśmy już nie byli dziećmi, którymi miotają fale i porusza każdy powiew nauki, na skutek oszustwa ze strony ludzi i przebiegłości w sprowadzaniu na manowce fałszu. Natomiast żyjąc prawdziwie w miłości sprawmy, by wszystko rosło ku Temu, który jest Głową – ku Chrystusowi (4,14–15).

          Kościół, jako Ciało Chrystusa jest święty, mistyczny, wieczny. Został stworzony przez Krzyż. Choć wierni tworzą społeczność kościelną, to prawdziwa przynależność do Kościoła Chrystusowego jest nagrodą za święte życie. Można tu wyróżnić dwa Kościoły: mistyczny (boski) i cielesny (ziemski). Chrystus jest Głową i Oblubieńcem Kościoła, a ludzkość Jego członkami (oblubienicą Małżonka). Połączyć ich może wspólna miłość.

          Trudno jest rozstrzygnąć autorstwo tego listu. Ważne jednak jest stwierdzenie, że jego autor buduje swoją eklezjologię (nauka o Kościele) na fundamencie położonym przez Pawła.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *