Może tak ma być?

          Wczoraj wybrałem się na cmentarz za Kielce. Chciałem uświęcić 4 rocznicę odejścia mojej matki w zaświaty i z racji Dnia Święta Matki. Najpierw przeszedłem ok. 3 km na odpowiedni przystanek autobusowy, potem kilkaset metrów od przystanku autobusowego do bramy cmentarza. Szedłem i zastanawiałem co mnie dzisiaj spotka. Wyznałem przy grobie matki, że mogłem być lepszym synem i że bardzo ją kocham. Wróciłem po 3 godzinach. Jedyną przyjemnością była sama podjęta wyprawa. Nikogo nie spotkałem, z nikim nie zamieniłem choćby jednego zdania. Na cmentarzu odrobinę radości dała mi muzyka  grana na trąbce z okazji jakiegoś pochówku. Na muzykę zawsze reaguję sercem. Cisza, która mnie otaczała jest mi potrzebna, ale nie zawsze. Podobną pustkę przeżywałem  udając się do mojego rodzinnego miasta w Krakowie. Znane jest tam powiedzonko, że idąc na Rynek Główny, stroną A-B zawsze można spotkać jakiegoś znajomego. Od lat nie miałem takiego szczęścia. Obcy ludzie idący w zamyśleniu  nad swoimi kłopotami.

          Coraz bardziej odczuwam samotność. Myślę sobie: “Może tak ma być“? W czasie powrotu naszła mnie złowroga myśl, że Bóg jest boski (divinum), ale nie jest ludzki (nie rozumuje tak jak człowiek). Za to człowiek powinien być ludzki i zmierzać do świętości (sacrum). Zdałem sobie sprawy, że nie ma tu symetrii. Może w tym przypadku też: “tak ma być“?    

           Odmówiłem spotkania z geofizykami, rocznik 1972 w Zakopanym. Zdałem sobie sprawę, że mogę nie podołać trudom, zresztą rodzina mi odradzała mówiąc: “nie nadajesz się na takie wyprawy“. Może mają rację. Ledwo dycham. Rano po umyciu głowy koniecznie musiałem trochę odpocząć. Nie jestem tym, kim byłem. Bogu nie udała się starość!

           Rozmyślałem o moich poszukiwaniach prawdy. Doszedłem do momentu, w którym nie spełniają mi się moje oczekiwania z dziedziny poszukiwań teologicznych oraz naukowych. W nich jest taka pustka epistemologiczna! Katecheza i nauka dzisiaj są tylko przybliżeniem stanu rzeczy. Czuję się oszukiwany przez jednych i drugich. Jestem świadomy wielu zakłamań, przybliżeń i hiperbolicznych teorii. Zresztą nie dziwię się. Sam jestem do niczego. Przede mną stoi ściana poznawcza, która zakrywa horyzont wiedzy i ani drgnie. Ani rusz posunąć się dalej w dochodzeniu do Prawdy. I znowu powróciła myśl: “Może tak ma być“?

adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW

13102026290000950200272633  https://zrzutka.pl/z/pawel1949