65. Postawa człowieka

65. Postawa człowieka

 

 

          Gdy człowiek otwiera się na Boga, wtedy Bóg ukazuje swoje przymioty. Jest to niezwykłe i zaskakujące, że wielkość Boga zależy nie od Niego samego, ale od postawy człowieka. Nie jest ważne, czy jest wykształcony czy nie. Słowa Jezusa do Ojca: zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom (Mt 11,25; Łk 10,21) idealnie przekazują prawdę. Im bardziej człowiek otworzy się na Boga, tym więcej może odczytać z Bożej mądrości. Bóg odczytywany jest na miarę rozwoju człowieka. To tak jak w życiu, nie zobaczysz się w lustrze, dopóki na niego nie spojrzysz. W Nim wszystkie skarby mądrości i wiedzy są ukryte (Iz 45,3; Kol 1,3).

          Proszę zauważyć, jakie następuje sprzężenie zwrotne. My otwieramy się na Boga. Nasza zasługa, to na razie tylko otwarcie się na Boga i nic więcej. Ona jednak powoduje, że Bóg zsyła na nas swą nadprzyrodzoną łaskę. Łaska z kolei uzdalnia nas do zmierzania ku Bogu. Bardzo ważną rzeczą jest ten pierwszy moment, akt otwarcia się na Boga, Jego przyjęcie, uwierzenie w Niego. Nasze modlitwy powinny zacząć się od słów: Boże daj mi wiarę, że istniejesz, abym mógł skierować swój umysł i serce w Twoją stronę. Udziel mi wskazówki, gdzie skierować swój wzrok. Jak mam zdobyć pewność istnienia Twego królestwa. Sprzężenie, jakie następuje jest najpiękniejszą relacją między Stwórcą a stworzeniem. Możemy wtedy powiedzieć, że Bóg jest w nas, a my w Nim.

          Bóg wcielił się w Jezusa Chrystusa swojego Syna, zachowując Jego człowieczeństwo. Przez Syna jest lepiej rozpoznawalny. On to przekazał nam wiele o swoim Ojcu niebieskim (związany z Niebem). Na owe czasy (Chrystusa) przymioty Boga były jednak rozumiane jedynie przez nielicznych. Ponieważ Bóg chce pozostać  na płaszczyźnie wiary, nie może wyłuszczyć nam wszystkiego „kawę na ławę”: a spośród Jego uczniów, którzy to usłyszeli, wielu mówiło: «Trudna jest ta mowa. Któż jej może słuchać?» (J 6,60). Zamiast się skarżyć, że Bóg jest ukryty, złóżcie Mu dzięki, że tyle z siebie odsłonił (autor nieznany). Dlaczego Bóg ukrywa się przed nami – bo chce być ciągle poszukiwany (Jacek Salij). Bóg zadaje nam trud, abyśmy mogli ciągle okazywać mu swoją miłość. Błogosławieni, którzy nie widzieli a uwierzyli (J 20,29). Perykopę Janową (dyskusyjną) najchętniej podmieniłbym na Łukaszową: A błogosławiony jest ten, kto we Mnie nie zwątpi (Łk 7,23). Zdanie Jana można wykorzystać do usprawiedliwienia przyjęcia np. wiary satanistów. Jezus Chrystus nie jest metaforą Boga, lecz w Nim mieszka cała Pełnia: Bóstwo, na sposób ciała (Kol 2,9). Jeżeli ma ciało, to jest bytem konkretnym i historycznym. Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca (J 14,9). Jednocześnie w Nim jest cała pełnia Bóstwa. A więc w Jezusie jest uosobiona relacja człowieka ku Bogu, a także relacja Boga ku człowiekowi. Jeżeli uświadomimy sobie, co kryje się pod postacią Jezusa Chrystusa zauważamy nieprawdopodobny majsterstick Boga. Niepoznawalny stał się poznawalny. Niemy stał się mówiący, nieogarniony stał się uchwytny dla rozumu, kochający stał się dla człowieka bliski. Idea Boga uczłowieczonego pozwoliła rozbić całą nie do końca rozumianą apokaliptykę. Bóg stał się dla człowieka istotą konkretną. Chrystus–Bóg jest poznawalny przez człowieka, ale tak naprawdę to przez Chrystusa możemy dopiero zrozumieć istotę człowieka. Tajemnica ta wymaga osobnego opracowania.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *