Wpływ filozofii na wiarę rozumną cd. 4

 

          W pierwszym okresie filozofii starożytnej wykrystalizowały się dwa przeciwstawne stanowiska. Teoria o powszechnej zmienności zwana wariabilizmem i teoria o powszechnej stałości zwana statyzmem. Te dwie orientacje filozoficzne ciążyły przez całe stulecia na rozwoju filozofii. Już w starożytności były podejmowane próby uzgodnienia tych dwóch stanowisk między sobą.  Takiej próby dokonywali w V wieku przed Chr.  tacy myśliciele jak Empedokles, Anaksagoras, Demokryt.

 

Empedokles (490–430 przed Chr.) sądził, że świat składa się z czterech składników: wody, powietrza, ognia i ziemi. Składniki te są w sobie niezmienne. Zmienne są natomiast układy tych składników w wyniku których powstają różne rzeczy. Te cztery podstawowe elementy nazywał korzeniami wszechrzeczy. W historii filozofii nazywano je żywiołami albo pierwiastkami.  One to tworzą różne układy dzięki oddziaływaniu pewnych sił, które są podobne do miłości i niezgody. Siła podobna do miłości sprawia, że te elementy łączą się ze sobą. Siła niezgody powoduje ich rozłączenie.

          W filozofii Empedoklesa dopatruję się próby uchwycenia mechanizmów  łączących i rozdzielających pierwiastki materii. Siła podobna do miłości jest zgodna z moich wyobrażeniem relacji między drobinami materii i w łączności ze Stwórcą. W swoich wykładach, mechanizm ten (siła, energia) nazwałem funkcjonałem. Istoty zjawisk transcendentnych nie można badać, ale możemy odbierać skutki tych działań. „Substancję bytu” zastępuję słowem  funkcjonał. Funkcjonał ma rolę stale działającą. Jest to tchnienie Boga, nośnik Bożych działań, ale i złych ludzkich emocji. Nie należy utożsamiać funkcjonału z energią fizyczną, choć i ona jest tchnieniem Boga. Świat opiera się na dwóch rodzajach działań Stwórcy. Spotkałem się z opinią, że można te działania ze sobą utożsamiać. Jestem niechętny takiemu spojrzeniu.

 

Anaksagoras (500–428 przed Chr.) wierzył, że świat składa się z tylu elementów, ile jest różnych jakości zmysłowych tak, że można powiedzieć iż jest ich nieskończona ilość. Te elementy nazywał zarodkami rzeczy. Same w sobie są niezmienne. Natomiast zmienne są układy powstające z tych zarodków. Ponieważ w świecie rzeczy panuje harmonijny porządek dlatego trzeba przyjąć istnienie jakieś rozumnej siły, która wszystko porządkuje. Siłę tą nazywał duchem (gr. nous). Anaksagoras był pierwszym z filozofów, który wprowadził do filozofii ducha. Jest on przykładem rozumowego dochodzenia do prawdy, że musi istnieć Stwórca.

 

Demokryt (ok. 460–370 przed Chr.) usiłując uzgodnić wariabilizm ze statyzmem utrzymywał, że cała rzeczywistość to małe niepodzielne cząsteczki, które są jednorodnej natury, a różnią się tylko wielkością, kształtem, ciężarem. Te maleńkie cząstki nazwał atomami. Aby wyjaśnić powstawanie rzeczy oraz zachodzące w świecie zmiany odwoływał się do samych atomów, które z racji różnego ciężaru opadają ku dołowi. Cięższe potrącają lżejsze, a ponieważ znajdują się w próżni dlatego ten ruch jest nieskończony i dzięki niemu ciągle w świecie powstaje i obumiera.  Najdelikatniejsze atomy tworzą duszę, która jest materialna. Według filozofa prawdziwe poznanie wychodzi od zmysłów, ale da się osiągnąć tylko umysłem, który odróżnia złudne własności zmysłowe, od właściwej poza nimi leżącej istoty. Demokryt jest przedstawicielem materialistycznego pojmowania rzeczywistości. Zjawiska fizyczne ale i etyczne wyjaśnia według zasad mechaniki. Najważniejszym dobrem jest tzw. eudaimonia, czyli stan szczęśliwości polegający na wewnętrznym spokoju i pogodzie ducha. Poza wprowadzeniem pojęcia atomu jako niepodzielnej części materii, jego filozofia nie była inspiracją do poszukiwań w wierze rozumnej. Niemniej jego filozofia stanowi ogniwo do dalszych poszukiwań i badań rzeczywistości.

 

                              Pitagoreizm

 

Pitagoras (ok. 582–507 przed Chr. lub  582–507 przed Chr.)  poczatkowo przebywał w koloniach jońskich, a później w koloniach zachodnich (italskich). W Krotonie założył szkołę, która miała charakter związku etyczno – religijnego. Poglądy pitagoryjczyków obejmują wierzenia religijne i poglądy filozoficzne. Ich wierzenia religijne można ująć w następujące tezy.

Dusza ludzka jest doskonalsza od ciała, Dusza istnieje niezależnie od ciała, dusza za popełnione winy skazana jest na wielokrotne wcielanie (reinkarnacja), aż do zupełnego oczyszczenia się, ciało dla duszy jest więzieniem, proces wcielania może ulec skróceniu poprzez praktyki religijne, wtajemniczenia lub uprawianie filozofii.

          Pitagoryjczycy obserwując świat dostrzegali jego harmonijną budowę, która wyraża się w odpowiednich stosunkach i proporcjach. Te spostrzeżenia doprowadziły ich do słynnych odkryć geometrycznych (np. c² = a² + b² w trójkącie prostokatnym), zdefiniowaniu elipsy, hiperboli, paraboli. Egipcjanie korzystali z trójkąta 5² = 3² +4², co umożliwiało im konstruować kąt prosty. Pitagoryjczycy dokonali podziału liczb na kwadratowe, parzyste, nieparzyste, wymierne i niewymierne.  U podstaw wszystkiego dostrzegali liczbę, którą pojmowali nie abstrakcyjnie, ale konkretnie jako fundamentalną podstawę rzeczywistości (arche wszechrzeczy). Po raz pierwszy liczba, a nie materia uznana została za zasadę wszechrzeczy. Liczba jest czynnikiem kształtującym rzeczywistość świata. Ona nadaje materii określoność, czyni ją poznawalną. Przypisując taka rolę liczbie licznie zaczęli na jej temat snuć różne spekulacje, przypisując liczbom różne znaczenia, np.

1 – punkt,

2 – linia,

3 – płaszczyzna,

4 – bryła,

5 – barwa, własności fizyczne,

6 – życie,

7 – dusza,

8 – miłość,

9 – roztropność, sprawiedliwość,

10 – doskonałość.

          Skoro wszechświat ma być doskonały, to musi posiadać 10 planet, a każda z nich winna mieć kształt kuli. Skoro przyczyną dźwięku jest ruch, a planety są w ruchu, to muszą wydawać dźwięk i to dźwięk harmonijny. W ten sposób rozbrzmiewa w przestworzach wspaniała symfonia zwana muzyką sfer. Przyjmowali również istnienie jakiegoś idealnego centrum systemu planetarnego wokół którego krążą planety – system pitagorejski. Pitagorejczycy doszli do kulistości Ziemi. Poczyniono bowiem spostrzeżenie, iż na Wschodzie gwiazdy „wstają wcześniej” niż w Grecji. Głosili, że powietrze jest tylko przy ziemi, a w kosmosie jest próżnia. Ziemia nie stanowi centrum Świata. To była nowa koncepcja świata. A pomysł pitagorejczyków stanowił najtrudniejszy może krok naprzód w poznaniu ustroju świata, bo przez rozumowanie przezwyciężał najbardziej naturalne i uparte wyobrażenia ludzkie (Tatarkiewicz). System pitagorejski jak i system kopernikański był tępiony przez Kościół (dekret z 5.03.1616 r. umieszczenia dzieła Kopernika  De revolutionibus orbium coelestium na indeksie).   

          Pitagorejczycy określali Boga matematycznie i geometrycznie jako Jedność. Naczelnym pojęciem w doktrynie pitagorejskiej jest dusza. Według nich, dusza jest bytem odrębnym i trwalszym od ciała, może się łączyć z dowolnym ciałem. Wpisując duszę w kontekst kosmologiczny, wiązali ją z substancją, którą nazywali eterem. Ich kosmologia na ogół przedstawiała dziesięć planet (w tym Ziemię) krążących wokół centrum wszechświata. Nie okala tego wszystkiego powietrze, które jest czynnikiem wyłącznie ziemskim, ale właśnie ów „eter”, substancja doskonalsza niż inne, gdyż bardzo ruchliwa (znaczy dosł. ‘zawsze się porusza’), która jest wieczna, niezniszczalna i niestworzona. Dusza to właśnie ten czynnik eteryczny, jednak człowiek ma go mało, więc jest śmiertelny, natomiast ciała niebieskie, które mają go więcej, są przez to nieśmiertelne. Jednak dusza w człowieku jako taka posiada właściwości eteryczne (Mariusz Agnosiewicz).

          Prace pitagorejczyków były ogromną inspiracją dla wielu uczonych. Mimo ich fascynacją liczbami wnieśli do nauki ogromny postęp. Np. Kepler pisał, że niektóre odkrycia zawdzięczał inspiracjom pitagorejskim (m.in. tzw. proporcje interwałowe w torach planet).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *