Przestrzeń, przestrzeń zakrzywiona
Przestrzeń nie istnieje własnym istnieniem, jest więc pojęciem abstrakcyjnym. To obszar (miejsce, ramy) ograniczony współrzędnymi geometrycznymi x,y,z, w którym można określać odległości między obiektami lub punktami. Podobnie nie mają własnego istnienia pojęcia: krzywoprzestrzeń, czasoprzestrzeń. Pojęcia powyższe są instrumentami tłumaczenia zjawisk (zależności) modelowych, a nie zjawisk (obiektów) rzeczywistych. Przyjmowanie tych pojęć za realne pobudziło wielu twórców do tworzenia współczesnych mitów (filmów i literatury science fiction) o możliwościach przechodzenia między światami, cofanie się w czasie lub wybieganie w przyszłość. Kombinacje o czasie „do tyłu”, o fizycznym powracaniu do przeszłości – są fantazją z dziedziny science fiction[1] (C. Bartnik).
Przestrzeń pojawia się wtedy, gdy coś ją zapełnia. Paradoksem jest, że dopiero zawartość kreuje przestrzeń (pojęcie). Podobnie jest z pojęciem Boga. Aby Bóg był rozpoznany, musiał powołać istotę (człowieka), która byłaby zdolna do Jego rozpoznania. Bez człowieka istnienie Boga byłoby bez znaczenia. Nikogo by to nie interesowało.