Zło jako skutek działania
Temat istnienia ontologicznego zła (szatana) będzie jeszcze długo rozpatrywany i analizowany. Dobrym pouczeniem w tym temacie jest scena biblijna: Naraz zerwał się gwałtowny wicher. Fale biły w łódź, tak że łódź już się napełniała. On zaś spał w tyle łodzi na wezgłowiu. Zbudzili Go i powiedzieli do Niego: «Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy?» On wstał, rozkazał wichrowi i rzekł do jeziora: «Milcz, ucisz się!». Wicher się uspokoił i nastała głęboka cisza. Wtedy rzekł do nich: «Czemu tak bojaźliwi jesteście? Jakże wam brak wiary?» Oni zlękli się bardzo i mówili jeden do drugiego: «Kim właściwie On jest, że nawet wicher i jezioro są Mu posłuszne?» (Mk 4,37–41)
Wzburzone morze oraz szalejący żywioł są symbolami tego, co negatywne, co sprzeciwia się życiu i istnieniu. Jezus nakazuje wiatrowi, żeby się uciszył, „karcąc go”, jakby był on realną istotą – duchem nieczystym. Jezus pokazuje tu swoją władzę i moc nad złem: Kim właściwie On jest, że nawet wicher i jezioro są Mu posłuszne? (Mk 4,41).
Wiatr sam w sobie nie jest niczym złym. Jego niszczące działanie staje się złem. Zło (szatan ) samo z siebie nie istnieje. Zło powstaje na skutek niewłaściwego działania.