Przypowieść o uczcie królewskiej

 

          Przypowieść o uczcie królewskiej znajduje się tylko u dwóch ewangelistów: Mateusza 22,1–14 i Łukasza 14,16–24. Poprzednia omawiana Przypowieść o przewrotnych rolnikach (Mt 21,33–46; Mk 12,1–12; Łk 20,9–19) miała zapewne jedno źródło pisane. W przypadku omawianej przypowieści pochodzi ona prawdopodobnie z relacji ustnych. Zgadza się meritum, ale różna jest narracja. U Mateusza występują sformułowania, któmi się nie zachwycam:  Wtedy król rzekł sługom: “Zwiążcie mu ręce i nogi i wyrzućcie go na zewnątrz, w ciemności! Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. Łukasz pisze łagodniej,  nie używa tak nieprzyjemnych metafor. Konkluzją przypowieści jest przekaz, że Bóg powołuje wielu. Wszyscy mają jednakową szanse, ale nie wszyscy spełniają Jego oczekiwania. Mateusz tak to spuentował: Bo wielu jest powołanych, lecz mało wybranych. A Łukasz: Albowiem powiadam wam: Żaden z owych ludzi, którzy byli zaproszeni, nie skosztuje mojej uczty.  Tylko zaproszeni i godni będą cieszyć się obecnością Boga i smakować Jego obecność.

         Śledząc sposób pisania ewangelii, po pewnej wprawie, można odczytać  i zrozumieć intencję autora, a nawet poznać jego charakter. Każdy z ewangelistów pisząc, miał własny cel. Każda ewangelia jest zbudowana według pewnej idei i koncepcji, bowiem miały one swoich różnych adresatów. To powodowało różnicę w stawianiu akcentów. Prawdopodobnie Mateusz i Łukasz nie znali swoich dzieł nawzajem. Mateusz wprowadził do ewangelii wiele własnych tekstów i materiałów.

          Kto rozpocznie lekturę Nowego Testamentu to proszę, aby jego uwagi nie rozpraszały różnice w ewangeliach, a raczej, aby zauważył piękno i oryginalność poszczególnych ewangelii.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *