Perykopa zatytułowana Prawdziwi krewni Jezusa występuje u trzech ewangelistów synoptycznych. Widać korzystali z jednego źródła. Celem jej jest dydaktyka mówiąca, że dla Jezusa wszyscy są jedną rodziną: Oto moja matka i moi bracia. Bo kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie, ten Mi jest bratem, siostrą i matką (Mt 12,49–50; Mk 3,34–35; por. Łk 8,21). Wypowiedź ta mówi, że nie jest ważne pokrewieństwo rodzinne. Każdy mężczyzna powinien być dla drugiego człowieka bratem, a kobieta siostrą. Pouczenie to jest dość ważne z punktu widzenia drugiego przykazania Jezusa: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. (Mt 22,39). Wyjaśnia na czym ma polegać relacja między ludźmi. Pokrewieństwo krwi, ważne z punktu widzenia rodziny, dla świata i Boga jest nieistotne.
Niektórzy wykorzystują tę perykopę do udowadniania, że Jezus miał braci i siostry z jednej Matki Maryi. W Ewangeliach napisano: Gdy jeszcze przemawiał do tłumów, oto Jego Matka i bracia stanęli na dworze i chcieli z Nim mówić (Mt 12,46); Czy nie jest to cieśla, syn Maryi, a brat Jakuba, Józefa, Judy i Szymona? Czyż nie żyją tu u nas także Jego siostry? (Mk 6,3–4). Kościół katolicki stoi na stanowisku, że Jezus nie mógł mieć rodzeństwa z racji zachowanego dziewictwa Maryi po cudownym narodzeniu Jezusa. Być może broniąc usilnie swojej tezy tłumaczy, że słowo „bracia”, z racji braku odpowiedniego, dotyczyło krewnych Jezusa. Trudno uwierzyć, że w tak bogatym greckim języku nie ma osobnych słów określających kuzyna czy krewnego. W innych Pismach biblijnych: A wydawać was będą nawet rodzice i bracia (adelphon), krewni (suggenon) i przyjaciele i niektórych z was o śmierć przyprawią (Łk 21,16); Pozdrawia was Arystarch, mój współwięzień, i Marek, kuzyn Barnaby (Kol 4,10). W perykopach tych autorzy używają słowa „krewni”, „kuzyn”, a nie brat, bracia.
Ponieważ filozoteizm odrzuca dziewictwo Maryi, tym samym dopuszcza możliwość rodzeństwa Jezusa. Informacje o rodzeństwie Jezusa pochodzą też z apokryfów oraz innych źródeł historycznych. Żydowski historyk z początków II wieku Józef Flawiusz wymienia Jakuba, brata Jezusa (Antiquities 20,9.1). Również Euzebiusz, kościelny kronikarz z IV wieku w swojej Historii Kościoła cytuje zaginione dzieło żydowskiego chrześcijanina Hegesippusa napisane około roku 180. Wspomina on o aresztowaniu wnuków Judy, brata Jezusa, za czasów cesarza Domicjana (Euzebiusz, HK, 3:20).
Dla wiary w Jezusa-Chrystusa i Jego roli zbawczej nie ma żadnego znaczenia, czy Jezus miał rodzeństwo, czy nie. Z tej racji nie chcę niczego suponować.
Możliwa była adopcja?
Koncepcja adopcjanizmu (adopcji) Jezusa otwiera nowe pole rozważań nad pochodzeniem Jezusa. Odmian adopcjanizmu jest wiele. Jedna mówi o usynowieniu Jezusa-Człowieka przez Boga. Jak wspomniałem, nie chcę niczego suponować, ale dla mnie koncepcja adopcjanizmu jest zbyteczna. Przede wszystkim dlatego, że każdy człowiek jest już przez Boga usynowiony. Wyróżnianie Jezusa w tym względzie wydaje mi się zbędne.