Rozdział Woda żywa i Światłość (J 7,1–52) jest kontynuacja przekazu, że Jezus jest Posłańcem Boga: Moja nauka nie jest moją, lecz Tego, który Mnie posłał (J 7,16); Ja jednak nie przyszedłem sam od siebie; lecz prawdziwy jest Ten, który Mnie posłał (J 7,28); a potem pójdę do Tego, który Mnie posłał (J 7,33)
W rozdziale tym znajduje się interesująca informacja: Oto Mojżesz dał wam obrzezanie – ale nie pochodzi ono od Mojżesza, lecz od przodków (J 7,22). Warto zapamiętać ten werset. Wskazuje on, że nie wszystkie prawa żydowskie są boskiego pochodzenia. Dalej Jezus zachęca do zdroworozsądkowe podejścia do przepisów prawnych czy tradycji. Prawo służy do regulacji życia społecznego, ale samo życie jest bogatsze od litery prawa. Na wszystko trzeba patrzeć rozsądnie: Nie sądźcie z zewnętrznych pozorów, lecz wydajcie wyrok sprawiedliwy (J 7, 24). Ortodoksyjność może przerodzić się w fanatyzm, a to już jest groźne.
Jezus zapowiada: Będziecie Mnie szukać, a nie znajdziecie (J 7,34.36) swoje eschatologiczne przeznaczenie. Będzie On już tylko Podmiotem wiary.
W poprzednim rozdziale Jezus nazywa się Chlebem życia. Niejako obrazuje ontologiczną naturę duchową. Przyrównuje substrat duchowy do chleba. Przymiotem bytu duchowego jakim jest „chleb” jest Miłość. Każdy powinien spożywać ten chleb ubogacając się o niewyczerpane zasoby Bożej Miłości. W tym rozdziale sygnalizuje Trzecią Osobę boską jakim jest Duch Święty przyrównując Jego substrat duchowy do wody żywej: A powiedział to o Duchu, którego mieli otrzymać wierzący w Niego; Duch bowiem jeszcze nie był (dany), ponieważ Jezus nie został jeszcze uwielbiony (J 7,39). Treść wyraźnie wskazuje, że Jezus jeszcze nie został uwielbiony. Kiedy to nastąpi, będzie mógł działać jako Duch Święty w Akcie działającym Boga.
Ontologicznym obrazem Jezusa jest „chleb żywy”, a Ducha Świętego „woda żywa”.