Przed Piłatem

 

        Kajfasz był zdania, że lepiej jest gdy zginie jeden niż miałby zginąć cały naród. Taki wybór mógł być uzasadniony, gdyby trzeba było wybierać między złem a złem. Arcykapłani nie byli pewni decyzji, ale strach przed ewentualnymi konsekwencjami nauki Jezusa pchał ich w stronę pozbycia się zagrożenia. Motywem ich działania było utrzymanie czystości religijnej i  wierność religii ojców.

          Wiara w Boga doskonałego mija się całkowicie z chęcią pozbawienia kogokolwiek życia. Człowiek nie ma prawa odbierać człowiekowi tego, czego nie był dawcą. Śmierć zadana w afekcie jest zupełnie czymś innym od śmierci zaplanowanej. Religia judaistyczna dopuszczała karę śmierci: My mamy Prawo, a według Prawa powinien On umrzeć, bo sam siebie uczynił Synem Bożym (J 19,7), ale Żydzi byli pod zaborem rzymskim, a w nim Rzymianie zastrzegali sobie w prowincjach prawo egzekucji wyroków śmierci.

          Z tego więc powodu arcykapłani przyprowadzili Jezusa do Piłata. Piłat niechętny obowiązku, podejmuje przesłuchanie. Każda odpowiedź Jezusa jest ważna. Piłat pyta, czy Jezus uważa się za króla. Tak, jestem królem ale wyjaśnia:  Królestwo moje nie jest z tego świata. Żydzi spodziewali się króla ziemskiego, tymczasem Jezus przyznaje się do królestwa niebiańskiego. Żydzi mogli poczuć się zawiedzeni. Oni w Jezusie widzieli swojego króla, a On przyznaje się do czegoś zupełnie innego. Jezus jest Królem duchowym. Dalej ujawnia: Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie (J 18,37). O jaką tu prawdę chodzi? Niezmiernie szeroko rozumianą. Przede wszystkim pragnie przedstawić istotę rzeczy, pokazać Ojca, a zarazem kim jest człowiek. W Jezusie można dostrzec pełną realizację Bożego zamysłu. Jezus ujawnia: Każdy, kto jest z prawdy, słucha mojego głosu[1]. Wszyscy, którzy rozumieją istotę rzeczy i mechanizm komunikacji z Bogiem są w tej prawdzie. Z tej prawdy mogą odczytywać słowa Jezusa. Prawda ta jest jednak trudna do zrozumienia i dlatego Piłat pyta filozoficznie: Cóż to jest prawda? (J 19,38), po czym wyraża swój pogląd: Ja nie znajduję w Nim żadnej winy (J 19,38). Żydzi są zawiedzeni i poczuli się oszukani. To wywołało u nich gniew i chęć odwetu. Oni wierzyli, że Jezus jest ich królem, który przywróci im wolność. Tymczasem Jezus nie potwierdza swojego królestwa ziemskiego. W sercach Żydów zrodziła się złość: to po co nam ktoś, kto teraz nie przyznaje się, że jest naszym królem i jeszcze do tego nas oszukiwał swoim mesjanizmem. Przecież wielokrotnie nas łudził swoją mocą. Niech zginie. 



[1] Proszę porównać ten cytat z pojęciem „stanu Prawdy” jako przestrzeni, w której zapisane są wszystkie absolutne prawdy, z której można odczytać zamysły Boga (głos Jezusa).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *