Wczoraj w Katowicach zginął dziennikarz Dariusz Kmiecik z żoną i dwuletnim synkiem. Los okazał się dla nich okrutny. Smutek ogarnął wielu. Wielu pyta, dlaczego?
Jak już pisałem, Bóg pozostawił ludzi własnemu losowi. To cena za wolność jaką Bóg dał każdemu człowiekowi. Los jest przypadkiem i nie ma nic wspólnego z rozumnym działaniem. Trzeba przyjąć z pokorą ten cios i wierzyć, że dla nich już otwarło się niebo i wieczność.
Obwinianie Boga za brak nadzoru jest nieporozumieniem. On jest z nami i z naszymi cierpieniami. Opatrzność Boga dotyczy ludzkiego ducha, a nie losowych zdarzeń. Dlaczego szczególna Opatrzność Boga nie objęła tych biedaków, jest boską tajemnicą. Nic nam do niej. Z tej tragedii możemy jedynie wyciągnąć wnioski na przyszłość. Trzeba lepiej zabezpieczać ludzkie środowiska od potencjalnych katastrof. Trzeba też uświadomić sobie, jak kruche jest ludzkie życie. Śmierć może zawitać w każdym momencie. Dobrze jest być w gotowości na jej przyjście.
Niech nasze modlitwy wzmocnią ich duchowo, aby jak najszybciej osiągnęli chwałę Bożą.
Cześć ich pamięci.