Człowieczeństwo Jezusa

          W Starym Testamencie napisane jest: Pan, Bóg twój, wzbudzi ci proroka spośród braci twoich, podobnego do mnie. Jego będziesz słuchał (Pwt 18,15);  Wzbudzę im proroka spośród ich braci, takiego jak ty, i włożę w jego usta moje słowa, będzie im mówił wszystko, co rozkażę (Pwt 18,18). Dla ówczesnych prorok to sługa Boży. Pytanie, które często zadawali sobie niemal wszyscy. Kim był Jezus?

          Według nauki Kościoła Jezus był Synem Bożym. Wielu jednak odczytywało słowa Starego Testamentu niemal dosłownie. Wzbudzę im proroka spośród ich braci, takiego jak ty (Pwt 18,18). „Takiego jak ty” wskazywałoby, że Jezus był takim samym człowiekiem, jak wielu z nich. Wspólny pogląd na tę kwestię połączył wierzących w grupę zwaną ebionicką. Prawdopodobnie wywodzili się oni od esseńczyków, którzy przyjęli  chrześcijaństwo po 70 roku w Transjordanii lub uciekli z Qumran. Grupa ta mówiła po aramejsku i była silnie przywiązana do praktyk żydowskich.

         Traktowanie Jezusa jako proroka było silne i powszechne. Nawet Filip Apostoł potwierdza słowami Jana: Filip spotkał Natanaela i powiedział do niego: «Znaleźliśmy Tego, o którym pisał Mojżesz w Prawie i Prorocy – Jezusa, syna Józefa z Nazaretu»  (J 1,45), że Jezus to  ten, którego zapowiadał Mojżesz. Podobnie myślał Szczepan, nawiązując do wypowiedzi Mojżesza (Dz 7,37).

          Mówienie o Jezusie jako proroku, czyli słudze, przeczy katechezie Kościoła, która spostrzega Jezusa w Drugiej Osobie Boskiej. Gdzie leży prawda?

 

          Na ten temat pisałem już wiele razy. Powtórzę krótką wykładnię filozoteizmu. Jezus urodził się jako zwyczajny człowiek  z Matki Maryi (ojciec nieznany). Był Synem Boga, jak każdy człowiek jest dzieckiem Bożym. Polemiczne jest, czy Bóg wyczekiwał na takiego Człowieka jak Jezus, czy wybrał Go z wielu? Być może Jezus jest przykładem oddolnej inicjatywy człowieka. Za ogromne zasługi, miłość do Boga i ludzi został wywyższony na krzyżu, po śmierci, do rangi Boga. Otrzymał dar Aktu Działającego (dynamiczny obraz Boga, Jezus jest Bogiem w działaniu), przez co stał się równy Ojcu.  Wtedy Jezus podszedł do nich i przemówił tymi słowami: «Dana Mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi» (Mt 28,18).

          Trzeba jasno powiedzieć, że to Kościół wywyższył Jezusa do rangi Boga, ale wiele wskazuje na to, że Bóg przyjął ofiarę Jezusa, uczynił ją skuteczną i tym samym, Bóg zaaprobował wolę ludzką, zgodnie z  przyznaną im plenipotencją: Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie» (Mt 16,18–19). Jezus jest pierwszy Człowiekiem, który dostąpił pełnego dziedzictwa Bożego. Wskazał też, że każdy człowiek ma drogę otwartą do Boga i Jego Chwały. 

5 myśli nt. „Człowieczeństwo Jezusa

  1. “Bóg zaaprobował wolę ludzką…”

    Brzmi jak herezja
    lub hymn na cześć Boga,
    który tak wywyższył człowieka.

    Zbyszek

    • I wierzę, że Bóg stworzył Świat dla człowieka i jego ustanowił swoim dziedzicem.
      Nie ma na Świecie godniejszego stworzenia niż człowiek. Człowiek jest bytem niemal doskonałym.
      Jeżeli to prawda, to w takim razie Kim jest Stwórca?!

  2. Zawsze mnie zadziwiało, że klasyczna teologia ortodoksyjna mniema, iż Chrystus w człowieczeństwie niczym się od nas nie różni, a jednak ochoczo odmawia mu ludzkiej podmiotowości a precyzyjnie neguje to, że był osobą ludzką. A przecież każdy prawdziwi człowiek jest ludzką osobą (omnis homo verus est persona humana). Wincenty Granat patrz. “Personalizm Chrześcijański” wspomina o części teologów, którzy przypisują Chrystusowi osobowość psychiczną i moralną a jednak odmawiają człowiekowi Jezusowi osoby ludzkiej bytowej. Czy ktoś taki jest jeszcze człowiekiem? Szczerze w to wątpię.

    • Dziękuję za komentarz.
      Nie sądzę, aby teologia odmawiała Jezusowi Człowieczeństwa, natomiast chętnie wskazuje na Jego Boskość. Jak uczy katecheza, Jezus urodził się, a więc stał się Człowiekiem.
      Tłumaczy jednak, że Syn Boży – Logos istniał od zawsze (preegzystencja Jezusa) u Boga. Narodzenie było zejściem Logosu na ziemię. Jezus nie został stworzony, ale urodzony.
      Moim zdaniem, takie wyjaśnienie jest nieuprawnione i trąca gnostycyzmem (Jana). Jezus został wywyższony do Aktu działającego (Boga) dopiero na krzyżu, tak jak mówi o tym NT: gdy wywyższycie Syna Człowieczego, wtedy poznacie, że Ja Jestem (J 8,28); Dlatego też Bóg Go nad wszystko wywyższył (Flp 2,9). Jezusa wywyższył Kościół, a Bóg przyjął ofiarę Jezusa i uczynił ją skuteczną zgodnie daną Piotrowi plenipotencją.

      Pozdrawiam

  3. Witam,

    Teolodzy nie odmawiają Chrystusowi człowieczeństwa, lecz negują to, że był ludzką osobą (i choć się z tym nie zgodzą jest to w pewnym sensie negacja prawdziwego człowieczeństwa, gdyż każdy prawdziwy człowiek jest ludzką osobą).
    Wincenty Granat rozprawiając o podmiotowości Chrystusa w odniesieniu do teologii scholastycznej napisał; “Te rozważania miały związek z nauką, że w Chrystusie Panu nie ma osoby ludzkiej, zastąpiła ją bowiem osoba Boża; teologowie współcześni, a przynajmniej ich duża część , inaczej rzecz ujęli. W Chrystusie jest integralna ludzka natura mająca swą osobowość psychiczną i etyczną, ale nie posiadająca osoby bytowej, ponieważ jest złączona z osobą Słowa Bożego” – Personalizm Chrześcijański KSW Poznań 1975 str. 58

    Podobnie to zagadnienie ujmuje Katechizm Kościoła Katolickiego;

    “468 Po Soborze Chalcedońskim niektórzy uważali ludzką naturę Chrystusa za jakiś rodzaj podmiotu osobowego. Piąty sobór powszechny w Konstantynopolu w 553 r. wyznał przeciw nim o Chrystusie: “Jest tylko jedna hipostaza (czyli osoba), którą jest nasz Pan Jezus Chrystus, Jeden z Trójcy Świętej 84 . Wszystko w człowieczeństwie Chrystusa powinno więc być przypisywane Jego Osobie Boskiej jako właściwemu podmiotowi”

    Właściwym podmiotem działania każdego prawdziwego człowieka jest osoba ludzka, jakie zatem jest podobieństwo człowieczeństwa Chrystusa z naszym człowieczeństwem? W moim odczuciu to kryptodoketyzm. Bycie człowiekiem w pełnym tego słowa znaczeniu to bycie osobą ludzką. Żaden człowiek nie jest osobą boską istniejącą wcześniej. Każda natura domaga się własnej podmiotowości. Człowieczeństwo – osoby ludzkiej skończonej, mającej początek w czasie, zdolnej do doskonalenia się. Bóstwo – osoby boskiej nieskończonej, absolutnie doskonałej i wiecznej. W gruncie rzeczy idąc za Boecjuszem osoba jest właśnie jednostkową naturą rozumną.

    Jeżeli chodzi o Jana to zależy od tradycji egzegetycznej znakomita część teologów heterodoksyjnych nie dostrzegała zasadniczej różnicy pomiędzy przesłaniem ewangelii synoptycznych a ewangelią Jana. Przykładem są polscy socynianie (Faust Socyn, Jan Crell et consortes) czy brytyjscy oraz amerykańscy unitarianie jak Joseph Priestley, Andrews Northon, Ralph Waldo Emerson czy William Ellery Chaning.

    Pozdrawiam

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *