Szymonianie pochodzą od Szymona Samarytanina, który był czczony jak Bóg wraz ze swoją żoną Heleną. Charakter sekty był typowo gnostycki. Na wyspie Tybrze stał ołtarz jego ołtarz. Sekta potępiała Boga Starego Testamentu i stworzenia, jako Jego dzieło. Informuję o sekcie aby pokazać jaka była religijna twórczość i atmosfera w okresie rodzącego się Kościoła chrześcijańskiego. Warto zdawać sobie sprawę z klimatu i koniecznością odpierania przez chrześcijan różnych rodzących się idei. Dzisiaj nie ma takiego zjawiska, i trudno jest wejść w atmosferę tamtego okresu.
Menandryci, sekta wyrosła z żydowskiej heterodosji (nieprawowierność; uznawanie odmiennych poglądów, dogmatów, niezgodnych z obowiązującą w danej religii doktryną wiary. Menander był Samarytaninem, a także uczniem Szymona. Mieszkał w Antiochii. Uprawiał magię, co było wspólnym rysem gnostyków samarytańskich. Jego nauka była teologią, co teurgią (praktykowanie rytuałów niekiedy o magicznym charakterze). Meander nauczał, że kto pójdzie za nim nie umrze. Widać tu zapożyczenie nadziei mesjanicznych. Nie należy się dziwić, że Paweł Apostoł przestrzegał przed takimi sektami: abyście się nie dali zbyt łatwo zachwiać w waszym rozumieniu ani zastraszyć bądź przez ducha1, bądź przez mowę1, bądź przez list, rzekomo od nas pochodzący, jakoby już nastawał dzień Pański. 3 Niech was w żaden sposób nikt nie zwodzi, bo [dzień ten nie nadejdzie], dopóki nie przyjdzie najpierw odstępstwo i nie objawi się człowiek grzechu, syn zatracenia2, 4 który się sprzeciwia i wynosi ponad wszystko, co nazywa się Bogiem lub tym, co odbiera cześć3, tak że zasiądzie w świątyni Boga dowodząc, że sam jest Bogiem (2 Tes 2,2–4). Menander kontynuował mesjanizm Szymona i Cerynta.
Podobne sekty tworzyli: Satornil z Antiochi, barbelognostycy (Apokryf Jana), setianie. Karpokrates czy Bazylides. Nie sposób wymienić wszystkich.
Poznając klimat ówczesnego czasu łatwiej będzie zrozumieć dlaczego pojawili się apologeci (obrońcy wiary). Ważny stał się też chrzest. aby zaznaczyć swoją obediencję (orientację religijną) i przynależność. Miejscem integrującym były spotkania, obrzędy religijne, agape (uczty chrześcijańskie), gdzie łamano się chlebem i popijano winem. Od samego początku chrześcijanie zachowywali post (w środę i piątek) . Do II wieku czczono również żydowskie święta (14 Nizan). Ważna była symbolika krzyża i przynależności do chrześcijan (ryba). Błędnym zjawiskiem było oczekiwanie rychłego końca świata i paruzji Chrystusa. Mylnie sądzono, że przyjście Jezusa jest znakiem końca świata. Ta obsesja miała istotne znaczenie w rozwoju wczesnego chrześcijaństwa.
Ps.
Wczorajsze orędzie pani premier Beaty Szydło ujawniło albo brak u niej rozeznania rzeczywistości, albo grę polegającą na dezinformacji i bałamuceniu społeczeństwa. Nie odniosła się do prawdziwych przyczyn manifestacji (niechęć społeczeństwa do takiej polityki jaką uprawią rząd), a opowiadała i chwaliła się sukcesami (nota bene dyskusyjnymi) swojego rządu. Rzecz sama w sobie jest prosta. Większość społeczeństwa nie chce takich rządów i ma ich serdecznie dość.
Kiedy partner cię nie chce, zazwyczaj musisz odejść. Takie są zasady i obyczaje w cywilizowanym kraju.