Dynamiczna struktura duszy wyjaśnia wiele niedomówień i daje nowe spojrzenia. Odrzuca głównie substancjalność duszy, choć są tacy, którzy używają terminu substancji duchowej (o. Piotr Liszka w książce Dusza ludzka Substancja duchowa człowieka). Dynamiczna struktura duszy odrzuca pytania o realne miejsce jej zakotwiczenia. Jak pisze o. Piotr “dusza ludzka po śmierci człowieka istnieje bez ciała, a pomimo tego jest człowiekiem, jest osobą“. Dynamiczna struktura duszy, czy substancja duchowa nie zwalnia od pytania – który przodek ewolucyjny dostąpił zaszczytu stania się człowiekiem z ciałem i duszą?
Odchodząc od historycznego uroczystego aktu uczłowieczenia istot człekokształtnych w wybranej populacji trudno jest uchwycić ten moment. Biblia tłumaczy ten fakt powołaniem przez Boga pierwszych ludzi Adama i Ewy. Narzuciła tym samym kreacjonizm – nadzwyczajny akt Boga. Może Biblia jest najbliżej prawdy, że akt taki miał miejsce, a imię Adam jest tylko imieniem zastępczym, opisowym. Przyjęcie tego założenia kłóci się z tezą, że Bóg nie ingeruje bez przerwy w istnienie świata. Może to był wyjątek?
Faktem jest, że każdego człowiekowi jest przypisana relacja z Bogiem. Może jest dobra lub zła, ale jest. Jest to hipotetyczna autostrada po której człowiek nawiązuje z Bogiem więź, relację. Ważna jest jej wartość. Ona jest miarą zbliżenia się do Boga. Dusza jest więc przypadłością bytu ludzkiego.
W procesie ewolucyjnym pojawiła się istota człekokształtna, która własnym aktem wiary, niezależnie od wyznawanej religii, nawiązała relację z Bogiem. Pojawiła się relacja (dusza), która umożliwiła istocie człekokształtnej staranie się o zbawienie. Teza ta jest zgodna z doktryną chrześcijańską, w której warunkiem zbawienia jest wiara. Czy zatem pierwszym człowiekiem została istota człekokształtna w której w sumieniu pojawiła się idea Boga? Czy akt wiary był na tyle silny że przypieczętował istotę żyjącą do gromady ludu Bożego? Idea ta jest prawdopodobna i ubogaca wiarę. Jest też zgodna z tezą oddolnego odczytania Boga na skutek daru otrzymanego przez Stwórcę.
Dynamiczna struktura duszy pozwala przypuszczać, że na duszę (relację) poczętego dziecka ma wiara rodziców . Podobnie jak pragnie chrztu, skutkuje prawomocnym sakramentem, tak pragnienie rodziców wpływa na relację ich dziecka z Bogiem. Z własnego przeprowadzonego doświadczenia wiem, jak na wodę mają wpływ słowa pełne miłości[1], tak pragnienie rodziców o wiarę dziecka skutkuje większą zażyłością jego z Stwórcą. Może do chwały Jezusa przyczyniła się wielka wiara Maryi.
[1] Własne doświadczenie przeprowadzone w zaciszu domowym potwierdziło hipotezę, że woda ma właściwości zapamiętywania emocji. Jeżeli woda, to można przypuszczać, że tę właściwość ma każda materia.