Wielokrotnie zarzuca się Bogu – czy nie mógł stworzyć lepszy Świat? Od razu odpowiadam. Nie mógł i tą odpowiedź postaram się uzasadnić na niwie praw przyrody, psychologii i logiki.
Świat idealny wymaga determinizmu, aby nic nie zakłócało jego istnienia. Taki Świat wymaga układu inercjalnego, w którym wszystko byłoby uporządkowane, jasne, czytelne, a jak przekazują naukowcy układ inercjalny nie istnieje, bo nie można wyznaczyć jego początkowych współrzędnych. Istnieją układy tylko względne, a one wymagają różnorodności. Różnorodność jest pochodną zmienności. Zmienność jest w konflikcie z determinacją. Zmienność jest motorem postępu i działania.
Geometria Euklidesa (364 –300), która opisuje Świat uporządkowany okazuje się fałszywa. Prosta nie jest najszybszą drogą promienia świetlnego, gdy przechodzi przez dwa ośrodki.
Naukowcy doszli do wniosku, że dwie proste równolegle jednak przecinają się ze sobą w dalekiej odległości. To potwierdza, że Świat realny-idealny nie może istnieć. Samo pojęcie prostej jest czysto teoretyczne i jest prawdziwe tylko na krótkich odległościach.
W świecie idealnym nie mógłby istnieć dualizm korpuskularno-falowy. Bo dualizm jest wskaźnikiem nieporządku stwórczego. Byty musiałyby mieć jedną naturę, a to wyklucza wiele podstawowych zjawisk istnienia Świata fizykalnego.
W Świecie idealnym wszystkie procesy musiałyby być odwracalne, dwukierunkowe. Wszyscy wiemy, że rozbita szklanka nie może wrócić do swojego kształtu sprzed stłuczeniem. Pojęcie entropii pokazuje zmienność Świata.
Wszelkie przeciwstawianie nie mogłoby mieć miejsca, bo jest w tym jakaś destrukcja, wzrost entropii. Brak możliwości przeciwstawiania się wykluczyłoby wszelkie siły pozorne, jak siły odśrodkowe, oporu (tarcia), III prawo Newtona.
W Świecie idealnym nie byłoby różnorodności dysonansu, bo wszyscy musieli być do siebie podobni i mieć te same zalety, aby nie wzbudzać zazdrości i złych emocji.
Bóg stwarzając Świat idealny wykluczyłby samego siebie. W Świecie idealnym Stwórca byłby już niepotrzebny.
Nie można stworzyć idealnej sprawiedliwości. Dla przykładu, nie ma nigdy sprawiedliwości między sprzedającym a kupującym. Każdy dba o własne interesy.
Pozostaje ugoda handlowa i kompromis.
W Świecie idealnym nie powinno być różnicy płci, bo nie może być płci słabszej. To byłoby niesprawiedliwe.
Świat bez drobnoustrojów byłby pozbawiony życiodajnych procesów. Idealna czystość byłaby odpowiedzialna za brak odporności. Bez ambicji, zazdrości nie byłoby postępu. Panowałaby powszechna idylla pozbawiona emocji. Kompletny marazm, nuda. Bez grzechu nie byłoby rozeznania dobra.
Gnostycy uważali, że prawdziwy Bóg nie mógł stworzyć czegoś niedoskonałego. Mylili się.
W konkluzji Świat idealny jest wyimaginowanym absurdem i nie ma takich racji, które by świadczyły o jego potrzebie. W prowadzone pojęcie “profanum” świadczy, że człowiek wiele razy zastanawiał się na ideą Świata. Samo pojęcie jest pouczające i wiele mówiące.
Świat idealny istnieje w samym Bogu. Czysta forma istnienia, prosty, niezmienny Byt duchowy. Świat na miarę platońskiego idealizmu. Nierealny Świat idei i pojęć. Dla człowieczeństwa będzie zawsze nieosiągalnym wzorem. W takim Świecie nie można żyć i się spełniać. Zadaniem człowieka jest przeciwstawianie się przeciwnościom losu. Niebo jest stanem doskonałym, ale nie jest na miarę ludzkiej egzystencji. Czas pobytu w Niebie będzie krótki (w mierze boskiej), bo człowiek jest istotą z ciała i duszy. Bez powłoki cielesnej człowiek nie czuje się komfortowo. Dlatego Bóg powoła nowe Niebo i nową Ziemię (J 21,1), aby człowiek mógł stale udowadniać, że jest wart podobieństwa do Stwórcy. Sam Stwórca ujawnia się w ludzkim Wcieleniu, bo ono jest Jego obrazem.
adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW 3102026290000950200272633 https://zrzutka.pl/z/pawel1949