Każdy okres w dziejach historycznych ma swój własny pogląd na wszystko co dotyczy Świata, religii. Zależy to od dotychczasowych poglądów i współczesnej wiedzy ogólnej. Stare poglądy które inicjują w młodym człowieku jego światopogląd z biegiem lat stają się balastem. Nowe wypiera stare, ale z wielkim trudem. Stare poglądy kształtują człowieka, a nowe wymagają woli działania i trudu. Aby zmienić coś, co jest zakorzenione w samym środku człowieka jest bardzo trudne. Im człowiek starszy tym bardziej jest leniwy i oporny do zmian. Utarte poglądy wyrabiają w nim pewien styl życia, gwarantują stabilizację i spokój. Potrzeba weryfikacji poglądów jest odbierana jako agresja, która zaburza ich dotychczasowy stan. To zaniepokojenie można zauważyć w wypowiedziach ludzi starszych. To co nowe szokuje. W człowieku budzi się potrzeba obrony dotychczasowego oglądu Świata. Powstaje konflikt, który może mieć bardzo gorący przebieg.
Wielu socjologów jest zdania, że religia jest integralnie związana z życiem człowieka. Jest zapisana głęboko w ludzkim sercu i jest jakby koniecznością organiczną. Ta prawda jest aktualna od samego początku istnienia homo sapiens. Z tym nie trzeba dyskutować. Potrzeba religii jest faktem. Problemem jest jej przesłanie. Obecny stan wiedzy zaprzecza starym porządkom. Wierni zdali sobie sprawę, że dzisiejsza katecheza odbiega od widocznych faktów. Podobnie jak w okresie pozytywizmu odkrycia naukowe niektórych prowadzą do euforii światem bez Boga. Przyczyna tkwi w edukacji świeckiej, ale i kościelnej. Brakuje autorytetów którzy by umieli przekazać, że Świat bez Pierwszej Przyczyny nie ma racji bytu. Bez Stwórcy nie można wiele zjawisk wytłumaczyć. Ironia jest w tym, że sama nauka dowodzi istnienie Stwórcy. Istnieje tak wiele dowodów Jego obecności. Trudność polega na tym, aby przekaz o Nim był rzetelny, prawdziwy i interesujący.
Nowe odkrycia naukowe są trudniejsze do przyjęcia. Od XX wieku fizyka podaje reguły względności, które nie są uchwytne. Nauka doszła do poziomu tak subtelnego, że trzeba zmienić perspektywę, zrozumieć świat zjawisk pozazmysłowych. Świat, mimo rozwoju nauki stał się ponownie Światem cieni. Wymaga abstrakcyjnego myślenia. Wiele osób nie rozumie, że próżnia może nie być pusta, że powstają i znikają w niej obiekty wirtualne. Moje prace nad dynamiczną naturą rzeczywistości jest dla wielu czarną magią. Osoby starsze w ogóle nie dopuszczają do siebie zmiany obrazowego legendarnego świata biblijnego, a młodzi nie mają z czegoś czerpać koniecznej do tego wiedzy. Nie zadają sobie trudu szukania odpowiedniej literatury. Może nie ma tych, co powinni zachęcać do nowych poszukiwań?
Ostatnio słyszałem w telewizji młodą uczoną panią, która mówiła, że nie ma dowodów na istnienie Jezusa z Nazaretu. To przykład jaką wiedzą ona dysponuje.
adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW 3102026290000950200272633 https://zrzutka.pl/z/pawel1949