Człowiek jest wręcz stworzony do miłowania. To uczucie ma szerokie spektrum. Opiera się na relacji z drugą istotą, ale nie tylko. Miłować można także rzecz, czynność, wspomnienia. Wewnętrzny przymus miłowania zmusza organizm do wydzielania hormonów szczęścia, radości, które przekładają się na samopoczucie. Można powiedzieć, że w człowieku tkwi całe kompedium produkcyjne odczuwania. Uczucia, skoro ich jest tak wiele, wymagają selekcji i stopniowania. Które uczucie jest najważniejsze? Odpowiedź wydaje się prosta. Zależy od osoby i jej paradygmatów. Każdy oczekuje czego innego. Każdy ma swoją skalę wartości. Każdy komentarz może się mijać z prawdą.
Dobrze jest, jak człowiek wie czego oczekuje. Gorzej, jak ktoś jest w tym zagubiony. Zebrane doświadczenia życiowe wielokrotnie niweczą rozeznanie. Wiele osób staje przed problemem, co czynić, w którym kierunku iść, co propagować, a co odrzucić. Rozchwianie emocjonalne powoduje, że stoi się w rozkroku. W najgorszym przypadkach dochodzi do załamań nerwowych i stresów.
Człowiek, tak naprawdę jest samotny wśród wielu. Musi się borykać z bólem, cierpieniem i samotnością. Tak to już jest. O tym zadecydował Kto inny. Każdemu człowiekowi jest wytyczana droga krzyża. Nie każdy umie sprostać wyznaniom. Z takiego stanu można się wyrwać, bazując na własnych zapasach woli i wewnętrznej mocy, ale może być to trudne, albo może być podana mu pomocna dłoń z zewnątrz.
Tu może się ujawnić kolejna zakodowana możność człowieka. Miłość do drugiego człowieka. Miłość zwyczajna, bez kontekstu intymnego, miłość platoniczna, miłość bez oczekiwanego rewanżu. Jest to zarazem trudne i łatwe. Łatwe, bo np. dobre słowo niewiele kosztuje. Trudne, bo wymaga zabiegów rozsądnych, mądrych. Miłością nadgorliwą można narobić sobie i biorcy wielką biedę. Sam doświadczyłem miłości nierozsądnej i ponoszę tego wieloletnie konsekwencje. Błędem jest całkowite zawierzenie woli obdarowanego. On na swój sposób widzi problemy inaczej. To dawca musi być rozsądny.
Człowiek umie rozpoznawać znaki od Boga, ale nie wszystkie rozumie. Często stawiane są pytania – dlaczego jest tak, czy siak? Choć zaufanie czasem bywa nierozsądne, to w relacji z Bogiem jest koniecznością. On wie najlepiej, co dla człowieka jest dobre, a co złe. Poniesiony wiatrem Bożego zaufania zdaję się na Stwórcę. O niepowodzeniu nie może być mowy, bo wynik może okazać się jasny nawet po latach.
adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW 3102026290000950200272633 https://zrzutka.pl/z/pawel1949