Stwórca powołując człowieka do istnienia nadaje mu przymioty duchowe jak jaźń, ego, świadomość, wolę, pamięć. Obarcza go ciałem jako widomy znak istnienia, które ma swoje uwarunkowania, fizjologię, metabolizm, potrzeby, żądze i pragnienia. Na początku nowonarodzona istota, pochodząca z tchnienia Bożego ma status sacrum (świętego dzieła). Jego przymioty są jak tabula rasa (czysta karta). Uwarunkowania ciała wiążą jego przymioty duchowe, co powoduje, że istota ludzka, a priori doskonała, obniża swój status doskonałości na antidonum sacrum, czyli profanum. Profanum nie oznacza nic złego, Opisuje status istoty ludzkiej. Ciało ludzkie z racji funkcji jaką ma do spełniania ma swoje naturalne potrzeby. Nie ma nic w nich złego. Przez sprzężenie ich ze świadomością, wolą ludzką można panować nad ciałem i jego potrzebami. W chwili wykorzystania w nienaturalny sposób walorów ciała można mówić o wykroczeniu przeciw naturze, czyli grzechu. Ciało ludzkie ma mechanizmy oczyszczając z nadmiaru używek. Nawet nieczystości mogą wynikać z naturalnych potrzeb.
Człowiek może chwilowo wyciszyć potrzeby cielesne w chwilach modlitewnych, mistycznych, nirwany. Jak opisują to mistycy, w chwilach uniesień ciało dla nich nie istnieje, nie odczuwają bólu itp.
Dopóki istota ludzka nie pozbędzie się ciała (profanum), przez konflikt natur (duchowej i materialnej) nie jest zdolna połączyć się Bogiem.
Przymioty duchowe również mogą ulec profanacji (pozbycia się doskonałości, sacrum) przez złą wolę. Dlatego przed spotkaniem z Panem trzeba przywrócić doskonałość ducha. Sam człowiek nie może tego dokonać. Nie jest do tego zdolny, dlatego korzysta z Odkupienia Bożego przez Syna Jezusa Chrystusa. Trzeba tylko chcieć, a Łaska Boża dokona reszty.
Profanum jest to pojęcie wynikające z koncepcji Stwórcy i jest, jak najbardziej, zjawiskiem naturalnym. W przymiotach duchowych, z biegiem życia pojawiają się pragnienia odbiegające od pierwotnej doskonałości. Wynikają one z chęci wykazania swojej indywidualności, pragnień posiadania, zazdrości. One pomimo też cech pejoratywnych prowokują do walki, zmian, postępu. Człowiek siłą rzeczy staje się grzesznym. Tu również Bóg ma moc ludzkie złe poczynania zamieniać w dobro. Ważny jest bilans dokonań i intencja czynów.
Jak pisze w Pierwszym Liście Jana: “Jeśli mówimy, że nie mamy grzechu,
to samych siebie oszukujemy i nie ma w nas prawdy” (1J 1,8). Człowiek za życia nie może być świętym. Nie jest to możliwe. Dlatego Bóg zesłał ludziom Pomocnika (swojego Ducha), aby łagodził skutki ludzkich poczynań. Wierni muszą wiedzieć, że są pod stałą Bożą Opatrznością i nie są pozostawieni sami sobie.
adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW
13102026290000950200272633 https://zrzutka.pl/z/pawel1949