Wielu uważa, że grzech rodzi się po fakcie jego wykonania. Otóż ewangelia podpowiada, że grzech pojawia się o wiele wcześniej: “A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa” (Mt 5,28). Trudno przyjąć, że sam fakt patrzenia jest grzechem, ale zachodzi pokusa, która akceptowana jest grzechem. Grzech rodzi się w umyśle i jest funkcją (konsekwencją) woli.
Podobnie jest w przypadku nałogów. Np. samo palenie papierosów (puszczanie dymka), jak nikomu nie szkodzi, jest czynem moralnie obojętnym, ale uzależnienie od używki jest groźne.
Masturbacja jest mechaniką (ruch posuwisto zwrotny), która sama w sobie wynika z potrzeb fizjologicznych i rozwoju fizycznego człowieka. Natomiast wyuzdanie seksualne wiąże się z upodobaniem i uzależnieniem. To uzależnienie jest obciążeniem umysłu.
Uzależnienia od internetu, hazardu, alkoholu, narkotyków, nadmiernego jedzenia i wszelkiej pasji i pragnień, które są traktowane priorytetowo od przyjętych norm są zakłóceniem i obciążają ludzką duszę.
Wszelakie pomówienia, fałszywe oskarżenia, zdrady są truciznami własnego organizmu.
Nie wspomnę o zabójstwach, zdradach i czynach ewidentnie złych. To grzechy oczywiste.
Można sobie nie zdawać z tego sprawy, ale umysł jest stale otwarty na rzeczywistość transcendentną, na Stwórcę. Równolegle, wielotorowo z myślami prozaicznymi, szukamy Boga. To jest nam dane i zaprogramowane. Z tego zapisu naturalnego pojawiły się religie. Wiąże się to z podobną naturą człowieka z naturą Boga “Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam” (Rdz 1,26).
Natury te przenikają się. Człowiek jest cały czas w Bogu, a On w nas. Nowo narodzony jest czysty (tabula rasa). Myśli grzeszne powiązane z wolą są zgrzytem, dysharmonią, która obniża sacrum człowieka i utrudnia doskonałe z Nim połączenie. Trzeba wiedzieć, że Niebo jest stanem zaślubin z Bogiem. Dlatego umarli najpierw muszą oczyścić swoją duszę, aby zaślubiny mogły być dokonane. To oczyszczenie jest procesem. Dla oczekujących są udręką. Bóg nikogo nie karze, ale człowiek sam sobie gotuje swój los. Oczekujące dusze pozostają w przestrzeni ziemskiej. Może znajdują się w przestrzeni oczekiwania, ale Niebo jest dla nich zamknięte (jak niepasujące tryby).
Od lekkich przewinień Jezus już nas odkupił. To dar niezwykły. Ale można stracić ten dar jedna nierozważną akceptowaną myślą. Dlatego trzeba zachować czujność. Jezus pozostawił nam narzędzie zbawcze – modlitwę Pańską: “ i przebacz nam nasze grzechy, bo i my przebaczamy każdemu, kto nam zawini” (Łk 11,4). Powtarzanie jej to gromadzenie sobie zapasu daru odkupieńczego – dobrze jest o tym pamiętać.
adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW
13102026290000950200272633 https://zrzutka.pl/z/pawel1949