Kontynuując temat “Determinacja Boga” z dnia 10-06-2024. Fizyka kwantowa jest niezrozumiała dla większości ludzi, bo nie opisuje rzeczywistości w sposób zrozumiały dla człowieka. Nawet jej twórcy, jak Planck, Schrödinger de Broglie niedowierzali jej, co wzbudzało niemałe zgorszenie w świecie nauki.
Tomasz z Akwinu (1224/1225–1274), włoski filozof scholastyczny, teolog, doktor Kościoła uważny za najwybitniejszego myśliciela chrześcijańskiego wielokrotnie przerabiał swoją “Summa theologiae” – główne dzieło filozoficzno-teologiczne, bo za każdym razem nie był z niego zadowolony. Na łożu śmierci przyrównał je do siana. Uważał, że niedostatecznie zrozumiale przedstawił swoje przemyślenia.
Fizyka kwantowa jak i doktryna chrześcijańska są bardzo trudne do przekonania o ich słuszności. Prawda ukrywa się przed jednoznacznym objawieniem. Taki ogląd rozczarowywuje, ale niesie też sugestie złożoności Świata.
Jedynie rozsądne tłumaczenie znajduję w tezie, że wszystkie prawdopodobne zdarzenia, prawdy teologiczne są kontrolowane przez Stwórcę. Podobieństwo natury dynamicznej Boga i Jego stworzenia (Świat) wskazuje, że wszystko jest jedną jaźnią, jednością (podejście pandemiczne). Za tym wyłania się sugestia, że wszystko jest pod Jego jurysdykcją (determinizm). Każdy pojedynczy atom otrzymuje Jego osobistą zgodę na rozpad promieniotwórczy. To karkołomne tłumaczenie, ale do przyjęcia.
Bóg stworzył Wszechświat dla siebie samego. Powołał do istnienia istoty rozumne, aby Jego Objawienie było zrozumiane, widoczne, powszechne. Obarczył ludzi obowiązkiem współpracy z Nim w zamian, obiecując wieczność istnienia świadomości.
Takie tłumaczenie jest niełatwe, ale sensowne. Posługuję się rozumowaniem z dostępnej rzeczywistości. Może w świecie nadprzyrodzonym, mając inne przymioty i rozeznanie będzie możliwość lepiej zrozumieć boskie koncepcje i myśl przewodnią.