Ewangelia Mateusza c.d. 18

          Przypowieści to krótkie, metaforyczne opowiadania o moralno-wychowawczym charakterze. Jezus posługiwał się tą formą przekazu. Niosą one w sobie wiedzę o królestwie Bożym, wymaganiach stawianych człowiekowi, sens życia. Przypowieści występują w Ewangeliach według św. Mateusza, św. Marka, św. Łukasza.

          Przypowieści mają prostą konstrukcję i historie, które mogły się stać udziałem każdego człowieka. Dzisiaj dostrzega się w nich pytania i odpowiedzi egzystencjalne, w przeciwieństwie do okresu, kiedy były rozumiane jako szereg metafor, dzięki którym ziemska scena odzwierciedlała «niebieską». Z jednej strony pokazują rzeczywistość życia codziennego, a z drugiej, jakby dla porównania, pokazuje prawdę wyższego rzędu, duchową i nadprzyrodzoną. Porównanie (parabola) obu rzeczywistości powinno skłonić do wyciągnięcia odpowiednich wniosków. 

          Mówienie wprost o królestwie Bożym nie jest łatwym zadaniem. Przypowieści miały za celu przybliżenie zagadnień etycznych i wyciągnięcie jakiejś wybranej nauki. Niekoniecznie chodziło o pełną wiedzę.

          W Przypowieści o siewcy (Mt 13,1–9; Mk 4,1–9; Łk 8,4–8) próbuje się wykazać, bazując na Księdze Izajasza, że nie wszyscy są zdolni do rozumienia celu i sensu przypowieści. Żeby zrozumieć narrację tekstu należy wiedzieć, że jest on oparty na słowach Boga skierowanych do dopiero co powołanego Izajasza: I rzekł [mi]: Idź i mów do tego ludu: Słuchajcie pilnie, lecz bez zrozumienia,  patrzcie uważnie, lecz bez rozeznania!  Zatwardź serce tego ludu,  znieczul jego uszy, zaślep jego oczy, iżby oczami nie widział  ani uszami nie słyszał, i serce jego by nie pojęło, żeby się nie nawrócił i nie był uzdrowiony (Iz 6,9–10).  Uważna lektura powyższej perykopy zdumiewa przewrotnością. Można odnieść wrażenie, że Jezus mówi w przypowieściach po to, aby celowo nauka Jego nie była zrozumiała przez słuchaczy: aby patrzyli oczami, a nie widzieli, słuchali uszami, a nie rozumieli, żeby się nie nawrócili i nie była im wydana [tajemnica].

          Tekst ten pokazuje źródło, ale nie wyjaśnia sposobu narracji. W mowie potocznej mówi się: patrzysz, a nie widzisz! Zdanie to wymawiane jest ze zdumieniem i pewną pretensją. Jak możesz patrzyć, a tego nie zauważyć. Można to ująć inaczej: Patrz, a zobaczysz.

          Marek Ewangelista dość podobnie ujął problem: A gdy był sam, pytali Go ci, którzy przy Nim byli, razem z Dwunastoma, o przypowieść.  On im odrzekł: «Wam dana jest tajemnica królestwa Bożego, dla tych zaś, którzy są poza wami, wszystko dzieje się w przypowieściach,  aby patrzyli oczami, a nie widzieli, słuchali uszami, a nie rozumieli, żeby się nie nawrócili i nie była im wydana [tajemnica]». I mówił im: “Nie rozumiecie tej przypowieści? Jakże zrozumiecie inne przypowieści?” (Mk 4,10–13).

          Słowa Izajasza można przetrasformować na formę bardziej zrozumiałą:

Patrzcie, a zobaczycie,

Słuchajcie, a dowiecie się,

Jak się nawrócicie będziecie rozumieli moją tajemnicę.

          Przyjęta narracja Jezusa jest typowo żydowska. Miała ona na celu sygnalizowanie już pewnych prawd (wiedzy), ale nie do końca. Jezus tylko stopniowo ujawniał się jako Mesjasz. Idea i rola mesjasza do dziś jest zagadką, a co dopiero dla prostego ludu. On nie był w stanie ogarnąć całej konstrukcji teologicznej królestwa Bożego, jego założenia, wartości, struktury oraz tajemnicy mesjańskiej. Zdolni do tego byli tylko nieliczni (np. uczniowie, ale i tak w różnym stopniu). Aby zrozumieć, trzeba zdobyć się na pewien wysiłek. Nagrodą będzie dochodzenie do prawdy i głębsza znajomość rzeczy.

          Mateusz obrazuje jak Jezus zwrócił się do swoich uczniów, mówiąc: “Lecz szczęśliwe oczy wasze, że widzą, i uszy wasze, że słyszą.  Bo zaprawdę, powiadam wam: Wielu proroków i sprawiedliwych pragnęło ujrzeć to, na co wy patrzycie, a nie ujrzeli; i usłyszeć to, co wy słyszycie, a nie usłyszeli” (Mt 13,16–17).

          W Przypowieści o siewcy (Mt 13,1–9) ziarno symbolizuje Słowo Boże, które nie zawsze wzrasta, bowiem potrzebny mu jest podatny grunt, czyli serce pełne miłości i wiary. Siewca zasiał ziarno, jednak nie każde trafiło na podatny teren. Wiele ziaren zostało zmarnowanych, jednakże to, które trafiło na podatny grunt, “wydało plon stukrotny” (Mt 13,8; Mk 4,8).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *