Z mojego doświadczenia życiowego rozróżniam wierzących, którzy bezkrytycznie przyjmują wiarę przekazywaną przez otoczenie: rodziców, Kościół, katechezę i wierzących, do których się zaliczam, którzy refleksyjnie i świadomie akceptują wiarę, podpierając ją wiedzą i osobistymi przemyśleniami.
W Ewangelii Jana jest napisane: “Powiedział mu [Tomaszowi] Jezus: «Uwierzyłeś dlatego, ponieważ Mnie ujrzałeś? Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli” (J 20,29). Wypowiedź jest nieco naiwna i podkreśla, że człowiek ma prawo do wątpliwości oraz do samodzielnego poszukiwania odpowiedzi i poszukiwanie prawdy. Tę perykopę przyjmuję jako tendencyjną wstawkę autora, nie do końca uzasadnioną. Jest dosyć naiwna i nieroztropna, a nawet niebezpieczna. Z drugiej strony uczy, że człowiek po to ma rozum, dany od Boga, aby z niego korzystał. Każdy ma prawo szukać prawdy, pytać i rozwiewać wątpliwości.
Od dawna znana jest średniowieczna, łacińska sentencja: “Fides querens intellectum” (wiara szuka zrozumienia) Anzelma z Canterbury (1033/4–1109), która stała się. dewizą całej scholastyki. Przypomina, że wiara nie stoi w opozycji do rozumu, lecz wymaga jego współpracy.
Według Tomasza z Akwinu (1225–1274) nie istnieje żadna sprzeczność między prawdą naturalną a Objawioną, ponieważ ich wspólne źródło to Bóg. To stanowisko wspiera ideę spójności między nauką a wiarą.
Grzegorz z Sanoka (ok. 1407–1477) głosił, że teologia powinna respektować osiągnięcia nauk przyrodniczych.
W Centrum Kultury Naukowej „Ettore Majorana” w Erice na Sycylii, które odwiedzane jest przez tysiące najwybitniejszych naukowców (w tym wielu noblistów) świata znajduje się tablica: “Nauka i wiara obydwie są darami Bożymi”. Wielu myślicieli uważa, że teologia powinna brać pod uwagę odkrycia naukowe i że obie dziedziny mogą się wzajemnie wspierać.
“Legant prius et postea despiciant” – niech najpierw przeczytają, a potem (dopiero) lekceważą. Być może, na skutek własnych przemyśleń, w któryś momencie, sceptycyzm sam zniknie, a otworzy się pełny obraz rzeczywistości, w której żyjemy, a także rzeczywistość transcendentna (wykraczająca poza zasięg doświadczenia i poznania ludzkiego). “Wtedy będziecie szukali Pana, Boga Waszego, i znajdziecie Go, jeżeli będziecie do Niego dążyli z całego serca i z całej duszy” (Pwt 4,29).
O spójności nauki i wiary nauczał Jan Paweł II, który w encyklice Fides et ratio (1998) stwierdził: “Wiara i rozum (fides et ratio) są jak dwa skrzydła, na których duch ludzki unosi się ku kontemplacji prawdy. […] Nie ma więc powodu do jakiejkolwiek rywalizacji między rozumem a wiarą: rzeczywistości te wzajemnie się przenikają, każda zaś ma własną przestrzeń, w której się realizuje”.
Katolicyzm często bywa krytykowany za to, że wielu wierzących nie do końca rozumie w co wierzy ani nie jest w pełni zaznajomionych z jego doktryną.