Jak mówi się o obiegowo o cząstkach materii, to w umyśle tworzy się tego obraz, który ma kaształt, wymiary, ciężar i inne przymioty. W fizyce kwantowej o cząstkach mówi się jako o obiektach abstrakcyjnych (matematycznych), które są opisane równaniem prawdopodobiestwa swego istnienia. Użyte słowo «abstrakcyjny» sugeruje jego nierzeczywiste istnienie. Obiekty ujawniają się dopiero wtedy gdy wchodzą w interakcje, a nie jako fizyczne obiekty istniejące samoistnie w przestrzeni.
Podobnie można powiedzieć o Bogu. Ujawnia się w momencie jakiegoś działania, np. modlitwy, mówienie o Nim. Bóg jest istotą dynamiczną, istnieje w czasie działania. Zatem, czy w momentach statycznych Bóg nie istnieje?
Na poziomie kwantowym rzeczywistość okazuje się nieintuicyjna, ponieważ przedmioty fizyczne, które znamy z codziennego doświadczenia — takie jak kamienie, drzewa, czy choćby nasze własne ciała — tracą swoje tradycyjnie pojmowane, “namacalne” właściwości, gdy schodzimy do poziomu subatomowego. Tam cząstki nie są “stałymi” obiektami, a raczej rozmytymi “chmurami prawdopodobieństwa” — opisywanymi abstrakcyjnymi równaniami, które nie mają fizycznej formy, dopóki cząstka nie wchodzi w interakcję z innym obiektem. Takie spojrzenie prowadzi nas do idei, że istnienie tych cząstek nie jest absolutne i niezależne, lecz “relacyjne” — ujawniają się one tylko w wyniku działania.
Idea Boga ujawnia się w momentach działania, interakcji (jak w modlitwie, doświadczeniu religijnym, czy działaniu moralnym), rezonuje z kwantowym obrazem rzeczywistości. W myśli teologicznej oraz mistycznej często mówi się, że Bóg nie jest statyczną bytnością, ale siłą, dynamiką, obecnością, która staje się widoczna poprzez działanie, ruch i relację z ludźmi. Z tego punktu widzenia Bóg może być bardziej bliski idei procesu lub doświadczenia niż “bytu” w klasycznym sensie.
Pytanie, czy Bóg istnieje w “momentach statycznych”, można zatem rozumieć podobnie jak w fizyce kwantowej: może nie chodzi o to, że nie istnieje, ale że Jego istnienie nie ujawnia się w sposób uchwytny. Podobnie jak cząstka subatomowa, która nie jest “widoczna” bez interakcji, Bóg może nie przejawiać się bez relacji, działania, kontekstu.
“Świat nieintuicyjny” zatem ukazuje, jak wiele tradycyjnych koncepcji rzeczywistości i istnienia traci swój absolutny charakter w świetle współczesnych nauk, pozostawiając nam przestrzeń do nowych interpretacji – zarówno naukowych, jak i filozoficzno-religijnych.
W myśl tego co powyższe teologia jawi się jako nauka o relacji między stworzeniem a Stwórcą. Każdy kto wspomina imienia Boga przywołuje Go do istnienia. Staje się On kimś ważnym w życiu. To ciągłe odradzanie się Boga wpisuje się w koncepcję stałego odradzania się Świata (np. przyrody).