“Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł?” (Mt 16,26). To wyjątkowo głęboka refleksja, która zwraca uwagę na fundamentalne pytanie o sens ludzkiego życia i hierarchię wartości. Przytoczony werset przypomina, że materialne korzyści, sukcesy, zdobycie władzy czy inne bogactwa, są niewiele warte, jeśli odbywa się to kosztem ludzkiej duchowości, moralności i wewnętrznego spokoju.Ten cytat skłania do zastanowienia się nad priorytetami w życiu. W czasach, gdy często jesteśmy pochłonięci pogonią za osiągnięciami i statusem, łatwo zapomnieć o tym, co naprawdę ważne – relacjach, miłości, dobru, które czynimy dla innych, i naszej więzi z Bogiem czy transcendencją. To przesłanie uczy, że prawdziwa wartość człowieka tkwi w jego duszy, charakterze i zdolności do miłości, a nie w tym, co posiada.
Dzisiaj, 13 grudnia to data o szczególnym znaczeniu w historii Polski, będąca symbolem zarówno bólu, jak i nadziei. Rocznica wprowadzenia stanu wojennego w 1981 roku przypomina o trudnych czasach opresji, kiedy reżim komunistyczny, pod przewodnictwem Wojciecha Jaruzelskiego, zdecydował się stłumić rodzący się ruch Solidarności oraz głosy ludzi domagających się wolności i godności. Stan wojenny przyniósł nie tylko aresztowania, internowania i represje, ale także ofiary śmiertelne, co jest szczególnie bolesnym aspektem tego okresu.
Z drugiej strony, dzisiejszy dzień jest również okazją do radosnego wspomnienia zwycięstwa demokracji w roku 2023. Po latach walki i determinacji Polaków udało się przywrócić wolność i demokratyczne rządy, co było efektem niezłomności ludzi, ich solidarności oraz dążenia do prawdy i sprawiedliwości. To swoiste zderzenie pamięci o tragedii z poczuciem dumy z odzyskanej wolności uczy nas, jak ważne jest szanowanie wartości demokratycznych, wolności słowa i praw człowieka. Warto wykorzystać tę okazję, aby wspominać zarówno tych, którzy cierpieli i walczyli o lepszą przyszłość, jak i podkreślać, jak istotne jest pielęgnowanie tych osiągnięć w obecnych czasach.
Przychodzi mi na myśl przede wszystkim uszanowanie cudzych poglądów. To co jest głęboko zakorzenione w umyśle i w sercu jest dla niego najważniejsze i stanowi jego motto. Nie trzeba ludzi pozbawiać ich nadziei, ich wewnętrznych praw. Każdy ma w sobie własny świat i jemu jest wierny.
Będą pamiętać tę datę, bo ona jest symbolem ludzkich trosk i ludzkiej nadziei – samo życie
W kolejnych dniach przedstawię egzegezę Ewangelii według św. Łukasza. Dla mnie jest on najbardziej kontrowersyjnym autorem z racji jego koncepcji teologicznych, z którymi polemizuję od lat. Św. Łukasz, który według tradycji chrześcijańskiej był towarzyszem św. Pawła i lekarzem z wykształcenia. Informacje o nim pochodzą głównie z listów św. Pawła w Nowym Testamencie, w których jest wspomniany jako “ukochany lekarz” (Kol 4,14). Tradycja sugeruje, że Łukasz był Grekiem i nie był Żydem, co czyni go jedynym autorem Nowego Testamentu nieżydowskiego pochodzenia.Towarzyszył św. Pawłowi w jego podróżach misyjnych i prawdopodobnie spisał wiele wydarzeń na podstawie relacji Pawła oraz własnych obserwacji.
Ewangelia Łukasza wyróżnia się wysokim poziomem literackim, co wskazuje na wykształcenie autora. Łukasz podkreśla w swojej Ewangelii miłosierdzie Jezusa oraz troskę o ubogich, grzeszników i osoby wykluczone. Łukasz we wstępie do swojej Ewangelii zaznacza, że dokładnie zbadał wszystkie wydarzenia od początku, aby przedstawić ich wiarygodny opis. Korzystał prawdopodobnie z Ewangelii Marka oraz z tzw. “źródła Q” (hipotetycznego zbioru wypowiedzi Jezusa).
To co mnie intryguje u niego to sprzeczność pomiędzy jego wykształceniem a ezoteryzmem religijnym. Łukasz nie tylko był teologiem, ale również badaczem. Jego podejście do źródeł i chęć przedstawienia “wiarygodnego opisu” zasługuje na uznanie, ale w jego wizji ukształtował się obraz pseudonaukowy, mało realny (zwiastowanie, narodziny Jezusa czy Jego wniebowstąpienie, komunikacja ze sferą nadprzyrodzoną,). Dla badacza czy historyka jego wywody mogą wydawać się trudne do zaakceptowania w sensie dosłownym. Dla wiernych zaś niosą głęboki sens duchowy.
Dla osób niekoniecznie zainteresowanych faktograficzną prawdą, pozostaje świadectwem wiary i nadziei, a także przykładem piękna literackiego.