Egzegeza Ewangelii wg św. Jana 1

         Ewangelia według Jana przypisywana jest Apostołowi Janowi, choć są głosy, że zredagowali ją uczniowie Apostoła ze  szkoły Janowej. Jest całkowicie odmienna od ewangelii synoptycznych. Gdyby okazało  się to prawdą, to w niej zamiast myśli Apostoła Jana, umieszczono zespołowo wizję chrześcijańską.  Uważa się, że powstała najpóźniej od  pozostałych, pod koniec I wieku po Chr. Zawiera w sobie metafizyczny, duchowy wymiar doktryny wiary. To co zasadniczo odróżnia Ewangelię Jana od ewangelii synoptycznych to, że ewangelie synoptyczne mówią o jednej podróży Jezusa do Jerozolimy, a Ewangelia Jana wspomina o pięciu.

          W Ewangelii Jana można odnaleźć wpływ źródeł egipskich pochodzących ze świątyni Ptaha w Memfis. Na papirusie (z 720 r. przed Chr.)  odczytano wezwanie do wzniesienia się do jedynego Boga Ptah, który stworzył Wszechświat. Początek Ewangelii: Na początku było słowo,  słowo…. (J 1,1–3) jest podobny do traktatu z Memfis chociaż rozdziela je przepaść czasowa.

          Ewangelia Jana jest przeznaczona dla chrześcijan uświadomionych. Jest przekazem niemal metafizycznym, duchowym, dlatego nazwano ją ewangelią arcykapłańską (ks. prof. Józef Kudasiewicz).

          Częste powoływanie się Nowego Testamentu na Stary dowodzi, że Nowy uważa się za spełnienie wcześniejszego: “Nowy Testament jest ukryty w Starym, a Stary staje się zrozumiały w Nowym” (św. Augustyn). Zasadę tę przypomniał i dowartościował Sobór Watykański II.

          W ewangeliach Jezus bardzo często odwołuje się do Starego Testamentu, często mówi też jego językiem i obrazami. Czyni to jednak w sposób swoisty i niezależny. Często pozwala sobie na wielką samowolę wobec tekstu i kontekstu: “Uczył ich bowiem jak ten, który ma władzę, a nie jak ich uczeni w Piśmie” (Mt 7,29).

          Może dziwić fakt, że założyciele nowego Kościoła chrześcijańskiego nie dopilnowali rzetelnej dokumentacji źródeł doktryny wiary. Ewangelie pisane były w sposób tematyczny (według ówczesnych obowiązujących zasad i tradycji) niż chronologiczny.

          Ewangeliści którzy podjęli się napisać święte księgi mieli w tym własny udział merytoryczny. Chcieli jak najbardziej skutecznie przekonać wiernych do idei Syna Bożego i Jego Zmartwychwstania. W tej gorliwości, mając zapewne dobre intencje, uzupełniali przekaz o własne przemyślenia. Kopiści również dokładali swoje przemyślenia i koncepcje. Popełniali przy tym błędy, poprawiali poprzedników, ingerowali w teksty.  Stąd, czytając teksty Nowego Testamentu trzeba  zachować czujność, aby móc rozróżniać, co pochodzi z nauki Jezusa, a co jest pobożną wstawką lub manipulacją. Jest to bardzo trudne i żmudne. Do dnia dzisiejszego egzegeci rozpracowują i oczyszczają  teksty z naleciałości i błędów kopistów i nadgorliwych  poprawiaczy.

          Można powiedzieć językiem sztuki, że ewangeliści portretowali zdarzenia, a nie fotografowali (narzucali własną wizję opisywanych zdarzeń).

          Jeżeli czytelnik rozpocznie lekturę Nowego Testamentu to trzeba dopilnować, aby jego uwagę nie rozpraszały różnice w ewangeliach, a raczej, aby zauważał piękno i oryginalność poszczególnych ewangelii.

          Na podstawie wszystkich ksiąg Nowego Testamentu, Ewangelii, listów, opracowań teologicznych i przeróżnych badań (hermeneutycznych ->  hermeneutyka – nauka teologiczna zajmująca się odczytywanie tekstów, jak powstawały), egzegetycznych -> Egzegeza – nauka  zajmująca się  interpretacją treści tekstów), historycznych, archeologicznych i innych nauk, pomocniczych) można spróbować odtworzyć chronologiczny życiorys Jezusa i opisać Jego misję.  W łonie judaizmu wytworzyły się różne prądy, rywalizujące czasami ze sobą.

          Tradycja przypisuje autorstwo czwartej Ewangelii Janowi, synowi Zebedeusza i brata Jakuba Starszego. Początkowo Jan należał do uczniów Jana Chrzciciela, a dopiero później dołączył do Jezusa i stał się Jego uczniem. Dokładna analiza tekstu Ewangelii Jana najnowszymi środkami badawczymi i metodami hermeneutyki sugeruje, że Ewangelia ta była pisana przez jakiś zespół (być może szkołę Jana), który przedstawił opracowany tekst według zamierzonej koncepcji teologicznej. I tak na przykład opisy cudów nie są przedstawione jako fakty historyczne, lecz jako „znaki” potwierdzające autentyczność Jezusa. Mowy Jezusa nie są zbiorem przemówień literacko uporządkowanych, lecz są traktatami teologicznymi. Zamiast przypowieści, tak licznych w ewangeliach synoptycznych, są obrazy przechodzące w alegorie. Ujmując całość, Ewangelia jest jedną wielką apologią Jezusa Chrystusa. Wyczuwa się, że jest ona w pewnym sensie reakcją na ówcześnie popularną gnozę Kerynta, która zaprzeczała istnienia pierwiastka ludzkiego w Chrystusie. Akcentując człowieczeństwo Jezusa Ewangelia forsuje tezę preegzystencji Boskiego Słowa (Logos) jako drugiej Osoby Trójcy. Pojęcie Logosu jest bardzo mocno zaakceptowane w Ewangelii. Ewangelia sprawia wrażenie, że została napisana do medytacji. Wskazują na to skrupulatnie przestrzegane rytmy. Od Klemensa Aleksandryjskiego (ur. prawdopodobnie ok. 150 roku w Aleksandrii, zm. ok. 212 w Azji Mniejszej) Ewangelię Jana zwykło się nazywać mianem „Ewangelii duchowej”.

Egzegeza Ewangelii wg św. Jana 1

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *