Od dawna człowiekowi towarzyszy pojęcie świata nierzeczywistego – wirtualnego – który dostarcza mu przeżyć i refleksji. Pojęcie «wirtualności» przenika wiele dziedzin życia: religię, naukę, technologię czy edukację. Granica między tym, co realne, a tym, co wirtualne, coraz bardziej się zaciera.
Przykładem świata nierzeczywistego są sny, które niekiedy mocno ilustrują ludzkie pragnienia, lęki i tęsknoty, a także pozwalają zajrzeć w głąb ludzkiej podświadomości.
Religie mówią o przestrzeni nadprzyrodzonej, będącej dla ludzi miejscem eschatologicznego istnienia.
Nauka wykazuje, że nawet w próżni powstają wirtualne cząstki (też bezmasowe), które zapełniają kosmos. Czy pola oddziaływania (grawitacyjne, magnetyczne, elektryczne, jądrowe silne i słabe) są fizycznie uchwytne? Dylatacja czasu, trudna do zrozumienia, była jedną z pierwszych praw w teorii względności udowodnionych przez fizyków.
Technika może kreować wirtualne obrazy, które można wkomponowywać do realnych scen.
Kryptowaluty ilustrują, jak ta idea przechodzi do codziennego życia i praktyki. Stają się środkiem płatniczym za którymi stoi nierealna wartość.
Komputery mogą generować wirtualne środowiska, w których można symulować całkowicie fikcyjne scenariusze.
W szkołach pilotażu funkcjonują symulatory, które realistycznie odwzorowują warunki lotu bez konieczności opuszczania ziemi.
Wirtualne obrazy tworzą się w mózgu na skutek odbieranych bodźców?
Urządzenia takie jak radio, telewizja, smartfony i inne urządzenia mobilne tworzą ułudy realnych bytów.
«Dzieła sztuki» generowane przez sztuczną inteligencję coraz większą osiągają wartość nabywczą.
W życiu codziennym bez przerwy można przełączać (za pomocą np. komórek i innych komunikatorów) się ze światem wirtualnym.
Można by zapytać gdzie jest granica między rzeczywistością a nierzeczywistością Arthur Schopenhauer (1788–1860) rozpoczyna swoją filozofię od zdania: “świat jest moim wyobrażeniem”, czyli ułudą. Nawet w teza, że Świat jest tchnieniem Boga zawiera nieintuicyjną prawdę, którą nie wszyscy pojmują (reszta jest już tylko transformacją mocy Boga w postaci energii).
Człowieka otacza dziwny Świat niezrozumienia. Fikcja miesza się z realnością. Świat istnieje w ludzkich umysłach.
Czy uczucia mają swoją substancję, podmiotowość? One istnieją faktem woli, pragnień i nadziei i są wytworem ludzkiego bytowania. Czy poezja, muzyka nie są czym iluzorycznym? Są tylko traktowane jako formy wyrazu ludzkich odczuć. Oddziałują jedynie na ludzkich emocjach. Religia i duchowość często operują w sferze, której nie da się bezpośrednio dotknąć czy zmierzyć. Kochamy Boga, nie doświadczając Go fizycznie. Wiara w Boga nie wymaga fizycznego doświadczenia Jego obecności w tradycyjnym sensie, ale może być odczuwana na poziomie duchowym, emocjonalnym i intelektualnym. To jest przykład tego, jak coś niewidzialnego i niematerialnego (jak uczucie miłości czy więzi duchowej) mogą być równie silne, jak rzeczy fizyczne.
Można wyrazić pogląd, że ówczesny stan wiedzy i obecne możliwości technologiczne jawią Świat w obrazie bajkowym. Bajkowe hasło: «stoliczku nakryj się” staje się coraz bardziej realne.