Z naukowego punktu widzenia zwłaszcza w ramach materializmu lub fizykalizmu, materia nie posiada ducha. Wszystkie zjawiska, łącznie ze świadomością, są postrzegane jako rezultat procesów fizycznych i chemicznych.
Niektórzy fizycy, odwołując się do teorii względności i mechaniki kwantowej, zauważają, że materia może być postrzegana jako kondensacja energii – a więc coś bardziej dynamicznego i niematerialnego, niż zakładano w klasycznej fizyce. Takie rozumienie może inspirować filozoficzne spekulacje na temat «duchowego» charakteru energii jako podstawowej rzeczywistości (Capra 1975, Churchland 1986). Choć nie jest to bezpośredni dowód duchowości materii, otwiera przestrzeń dla interpretacji bardziej zbliżonych do myśli metafizycznej.
W radykalnym kontraście do materializmu stoi «idealizm». George Berkeley, jeden z głównych jego przedstawicieli, twierdził, że byt materialny nie istnieje niezależnie od percepcji – wszystko, co istnieje, to idee postrzegane przez umysły, w szczególności umysł Boży. Tym samym cała rzeczywistość ma duchowy charakter. Dla Berkeleya, „istnieć” znaczy „być postrzeganym” (esse est percipi), co czyni materię z definicji podporządkowaną duchowi.
W obliczu trudności wyjaśnienia świadomości na gruncie fizykalizmu, niektórzy współcześni filozofowie (np. David Chalmers, Philip Goff) sięgają po «panpsychizm» – pogląd, że świadomość lub jej protoformy są cechą fundamentalną całej materii (Chalmers 1996; Goff 2019). Choć kontrowersyjny, panpsychizm pozwala uniknąć tzw. „luk wyjaśniających” między mózgiem a doświadczeniem. Nie twierdzi on, że każda cząsteczka myśli, ale że pewien element wewnętrznej subiektywności jest powszechny, co może sugerować „duchowy pierwiastek” obecny w materii.
Klasyczna teologia chrześcijańska opiera się na dualistycznym założeniu, że duch (rozumiany jako dusza) przysługuje jedynie istotom żywym, stworzonym na obraz Boga (por. Rdz 1,27). W tym ujęciu duchowość nie dotyczy całej materii, lecz jest nadana istotom posiadającym świadomość, rozum i wolę. To stanowisko kontrastuje z panpsychizmem czy animizmem, według których duchowość rozciąga się na całą przyrodę.
Nowsze badania nad inteligencją i emocjonalnością zwierząt (De Waal 2016) wskazują, że wiele z nich wykazuje oznaki przywiązania, empatii i intencjonalnych zachowań (np. przywiązanie emocjonalne psa do swojego opiekuna). Może to sugerować, że świadomość (a być może również duchowość w pewnym sensie) nie jest wyłącznie domeną człowieka. Tym samym klasyczne pojęcia duszy i ducha mogą wymagać reinterpretacji lub rozszerzenia.
Z perspektywy chrześcijańskiej, niektórzy teolodzy i mistycy sugerują, że całość stworzenia uczestniczy w duchowym porządku, choć nie w taki sam sposób jak człowiek. Cytat z Ewangelii Jana: „Aby byli jedno, jak My jedno jesteśmy” (J 17,22) może być interpretowany jako wizja kosmicznej jedności – nie tylko ludzi, ale całego stworzenia, którego duchowy wymiar wciąż pozostaje tajemnicą.
Pytanie o duchowość materii pozostaje otwarte i prowokujące. Materializm redukuje duch do funkcji mózgu, idealizm widzi materię jako wtórną wobec ducha, panpsychizm proponuje nowe podejście do samej definicji świadomości. Teologia podkreśla osobowy charakter ducha, ale także otwiera się na bardziej uniwersalną wizję jedności. Ostateczna odpowiedź wymaga nie tylko filozoficznej spekulacji, lecz także duchowego wglądu i pokory wobec tajemnicy istnienia.
Być może w przestrzeni nadprzyrodzonej istnieje świat zbliżony do naszej rzeczywistości, lecz funkcjonujący na zasadach doskonalszych.
Czy materia ma w sobie ducha?
Z naukowego punktu widzenia zwłaszcza w ramach materializmu lub fizykalizmu, materia nie posiada ducha. Wszystkie zjawiska, łącznie ze świadomością, są postrzegane jako rezultat procesów fizycznych i chemicznych.
Niektórzy fizycy, odwołując się do teorii względności i mechaniki kwantowej, zauważają, że materia może być postrzegana jako kondensacja energii – a więc coś bardziej dynamicznego i niematerialnego, niż zakładano w klasycznej fizyce. Takie rozumienie może inspirować filozoficzne spekulacje na temat «duchowego» charakteru energii jako podstawowej rzeczywistości (Capra 1975, Churchland 1986). Choć nie jest to bezpośredni dowód duchowości materii, otwiera przestrzeń dla interpretacji bardziej zbliżonych do myśli metafizycznej.
W radykalnym kontraście do materializmu stoi «idealizm». George Berkeley, jeden z głównych jego przedstawicieli, twierdził, że byt materialny nie istnieje niezależnie od percepcji – wszystko, co istnieje, to idee postrzegane przez umysły, w szczególności umysł Boży. Tym samym cała rzeczywistość ma duchowy charakter. Dla Berkeleya, „istnieć” znaczy „być postrzeganym” (esse est percipi), co czyni materię z definicji podporządkowaną duchowi.
W obliczu trudności wyjaśnienia świadomości na gruncie fizykalizmu, niektórzy współcześni filozofowie (np. David Chalmers, Philip Goff) sięgają po «panpsychizm» – pogląd, że świadomość lub jej protoformy są cechą fundamentalną całej materii (Chalmers 1996; Goff 2019). Choć kontrowersyjny, panpsychizm pozwala uniknąć tzw. „luk wyjaśniających” między mózgiem a doświadczeniem. Nie twierdzi on, że każda cząsteczka myśli, ale że pewien element wewnętrznej subiektywności jest powszechny, co może sugerować „duchowy pierwiastek” obecny w materii.
Klasyczna teologia chrześcijańska opiera się na dualistycznym założeniu, że duch (rozumiany jako dusza) przysługuje jedynie istotom żywym, stworzonym na obraz Boga (por. Rdz 1,27). W tym ujęciu duchowość nie dotyczy całej materii, lecz jest nadana istotom posiadającym świadomość, rozum i wolę. To stanowisko kontrastuje z panpsychizmem czy animizmem, według których duchowość rozciąga się na całą przyrodę.
Nowsze badania nad inteligencją i emocjonalnością zwierząt (De Waal 2016) wskazują, że wiele z nich wykazuje oznaki przywiązania, empatii i intencjonalnych zachowań (np. przywiązanie emocjonalne psa do swojego opiekuna). Może to sugerować, że świadomość (a być może również duchowość w pewnym sensie) nie jest wyłącznie domeną człowieka. Tym samym klasyczne pojęcia duszy i ducha mogą wymagać reinterpretacji lub rozszerzenia.
Z perspektywy chrześcijańskiej, niektórzy teolodzy i mistycy sugerują, że całość stworzenia uczestniczy w duchowym porządku, choć nie w taki sam sposób jak człowiek. Cytat z Ewangelii Jana: „Aby byli jedno, jak My jedno jesteśmy” (J 17,22) może być interpretowany jako wizja kosmicznej jedności – nie tylko ludzi, ale całego stworzenia, którego duchowy wymiar wciąż pozostaje tajemnicą.
Pytanie o duchowość materii pozostaje otwarte i prowokujące. Materializm redukuje duch do funkcji mózgu, idealizm widzi materię jako wtórną wobec ducha, panpsychizm proponuje nowe podejście do samej definicji świadomości. Teologia podkreśla osobowy charakter ducha, ale także otwiera się na bardziej uniwersalną wizję jedności. Ostateczna odpowiedź wymaga nie tylko filozoficznej spekulacji, lecz także duchowego wglądu i pokory wobec tajemnicy istnienia.
Być może w przestrzeni nadprzyrodzonej istnieje świat zbliżony do naszej rzeczywistości, lecz funkcjonujący na zasadach doskonalszych.