Księga Kapłańska i w niej anachronizmy

          Księga Kapłańska zawiera w sobie również pewne anachronizmy, czyli elementy, które nie pasują do opisywanej epoki i najprawdopodobniej pochodzą z późniejszych czasów. Wskazuje to, że księga ta nie była spisana w okresie wędrówki Izraelitów po pustyni, ale była redagowana lub uzupełniana w kolejnych wiekach, szczególnie w okresie monarchii lub po wygnaniu babilońskim. Oto kilka przykładów anachronizmów w Księdze Kapłańskiej:

          W Księdze Kapłańskiej znajdują się przepisy, które wyraźnie odnoszą się do świątyni jerozolimskiej, mimo że za czasów Mojżesza jej jeszcze nie było – istniał tylko namiot spotkania (Przybytek). Przykładem może być fragmenty dotyczące ofiar, które zdają się zakładać istnienie ustalonego miejsca kultu, co pasuje bardziej do czasów po osiedleniu się Izraela w Kanaanie.

          Księga Kapłańska szczegółowo opisuje role kapłanów (szczególnie potomków Aarona) i lewitów. Wydaje się, że układ ten jest już w pełni rozwinięty, co raczej odpowiada okresowi po wybudowaniu Świątyni Salomona lub nawet czasom reformy kapłańskiej w epoce powygnaniowej.

          Niektóre przepisy (np. w Kpł 17–26, tzw. Kodeks Świętości) odnoszą się do życia w osiadłej społeczności, która ma wyraźnie zorganizowane granice, normy społeczne i relacje z cudzoziemcami. To świadczy o bardziej rozwiniętym społeczeństwie niż koczownicza grupa na pustyni.

          Język i pojęcia związane z kultem, rytuałami oczyszczenia, grzechem i przebłaganiem są bardzo rozwinięte, co sugeruje długi proces refleksji teologicznej i prawnej. Niektóre z nich odzwierciedlają teologie i praktyki rozwinięte dopiero w okresie Drugiej Świątyni (po 515 r. przed Chr.).

          Wiele przepisów z Księgi Kapłańskiej zostało zredagowanych lub spisanych po reformie króla Jozjasza (koniec VII w. przed Chr.) albo nawet po wygnaniu babilońskim (VI–V w. przed Chr.), co potwierdzają zarówno różnice językowe, jak i ideologiczne w porównaniu do wcześniejszych tekstów. Nazywa się to redakcją z deuteronomiczną.

          Z dzisiejszej perspektywie inaczej brzmią zakazy: ” Nie będziecie jeść niczego z krwią. Nie będziecie uprawiać wróżbiarstwa. Nie będziecie uprawiać czarów.  Nie będziecie obcinać w kółko włosów na głowie. Nie będziesz golił włosów po bokach brody.  Nie będziecie nacinać ciała na znak żałoby po zmarłym. Nie będziecie się tatuować.” (Kpł 19,26–28); “Nie będziecie się zwracać do wywołujących duchy ani do wróżbitów. Nie będziecie zasięgać ich rady, aby nie splugawić się przez nich. ” (Kpł 19,31), stanowi *kategoryczny zakaz praktyk okultystycznych, takich jak wywoływanie duchów czy wróżbiarstwo. Zakaz ten opiera się na idei czystości rytualnej i duchowej, oraz na wyłączności relacji między Izraelitą a Bogiem — Jahwe. Kontakt z medium lub wróżbitą miał być nie tylko przestępstwem religijnym, ale też aktem duchowego zanieczyszczenia.

          Wywołanie ducha Samuela pod naciskiem Saula świadczy, że zakaz ten nie był respektowany. Historia Saula, który na krótko przed śmiercią zwraca się do wróżki z Endor, aby wywołała ducha proroka Samuela, było rażącym naruszeniem tego zakazu, zwłaszcza, że Saul sam wcześniej usunął wróżbitów z kraju (1 Sm 28,3), co oznacza, że był świadomy obowiązującego prawa i jego znaczenia.

Jednak z powodu rozpaczy i milczenia Boga (braku odpowiedzi przez proroków, sny czy urim), Saul łamał własne zasady i szukał kontaktu z duchami zmarłych.

          Wydarzenie to pokazuje hipokryzję i duchowy upadek Saula, który w chwili kryzysu odwraca się od Boga i zwraca się do zakazanych praktyk. Duch Samuela, według tekstu, rzeczywiście się pojawia, co czyni tę scenę bardzo dramatyczną i niejednoznaczną teologicznie. Pojawia się pytanie: czy to naprawdę Samuel, czy tylko złudzenie wywołane przez wróżkę? Tekst zdaje się sugerować, że to rzeczywiście był Samuel, co jeszcze bardziej podkreśla powagę sytuacji.

          Zakaz z Kpł 19,31 istniał, ale nie zawsze był przestrzegany – zarówno przez jednostki, jak i przez całe społeczności w różnych okresach historii Izraela. Historia Saula potwierdza napięcie między ideałem a rzeczywistością – nawet władcy, którzy znali prawo Boże, potrafili je złamać w sytuacjach desperacji.

          Dla redaktorów biblijnych opowieść o Saulowym kontakcie z wróżką ma wymiar ostrzegawczy – Saul, który nie posłuchał Boga i sięgnął po zakazane środki, został ostatecznie odrzucony i poniósł tragiczną śmierć. Z teologicznego punktu widzenia – tekst z Kapłańskiej ukazuje jasne granice duchowej czystości, a historia Saula – konsekwencje ich przekroczenia.       

          Werset: „Nie wolno sprzedawać ziemi na zawsze, bo ziemia należy do Mnie, a wy jesteście u Mnie przybyszami i osadnikami.” (Kpł 25,23n) wydaje się sprzeczny z: „A ty zostań tutaj ze Mną. Ja ci powiem wszystkie moje polecenia, prawa i nakazy, jakich masz ich nauczyć, aby je pełnili w ziemi, którą Ja im daję na własność.” (Pwt 5,31).

          Na pierwszy rzut oka wydaje się, że te dwa wersety stoją w sprzeczności: raz ziemia nie może być niczyją trwałą własnością, a raz jest ona dana na własność ludowi. Ten pozorny konflikt można wyjaśnić dwoma sposobami rozumienia ziemi –

teologiczny i praktyczny. W ujęciu duchowym i teologicznym (Kpł), ziemia należy zawsze i bezwzględnie do Boga – człowiek nie może jej sobie przywłaszczyć w sposób absolutny. Ten punkt widzenia chroni przed bałwochwalstwem własności, przypominając o tym, że wszystko, co posiadamy, jest ostatecznie darem. W kontekście społecznym i prawnym (Pwt), ziemia jest dana narodowi jako święte dziedzictwo – jako przestrzeń życia, w której mają obowiązywać prawa Boże.

          W ten sposób obydwa wersety tworzą napięcie, ale nie sprzeczność. Pokazują, że ziemia jest jednocześnie darem i zobowiązaniem – nigdy wyłącznie własnością do dowolnego dysponowania.

          Werset: “Ja jestem Pan, Bóg wasz, który wyprowadził was z ziemi egipskiej, abyście przestali być ich niewolnikami. Ja rozbiłem drągi waszego jarzma i dałem wam możność chodzenia z podniesioną głową.” (Kpł 26,13) był dla mnie inspiracją do napisania eseju “Człowiek byt niemal doskonały”, Coriolanus, 2006.

Moje blogi:

swieckiteolog.blogspot.com  

wiara-rozumna.blog.onet.pl      

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *