Jak nawiązać kontakt z Bogiem

          Niemal każdy wierzący pragnie spotkania ze swoim Stwórcą. Problem polega jednak na tym, że Bóg ma naturę duchową (dynamiczną), a więc nie posiada oblicza cielesnego ani wirtualnego, które mogłoby być bezpośrednio dostępne dla ludzkich zmysłów. Chrześcijanom pozostaje nadzieja spotkania z Jezusem Chrystusem, który w swoim działaniu jest Aktem działającym — prawdziwym Bogiem, a jednocześnie miał ludzkie oblicze. Jego postać astralna może pomagać w kontaktach w przestrzeniach nadprzyrodzonych i rzeczywistych. Bóg Ojciec, który jest czystym Aktem działającym (dynamicznym), pozostaje poza zasięgiem bezpośredniego kontaktu wizualnego. Jego nieograniczoność w istnieniu nie stanowi jednak przeszkody, ponieważ jest On zakotwiczony w każdej cząstce energetycznej, w tym w tworach materialnych — dlatego jest obecny w każdym człowieku. Ponieważ człowiek ma również naturę duchową, na podobieństwo Stwórcy (Rdz 1,27) istnieje platforma, która może ułatwić wzajemny kontakt. Ewangelia Mateusza wspomina: „Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą” (Mt 5,8) — jest to jeden z warunków niezbędnych możliwości komunikacji. Nośnikiem informacji jest uczucie miłości, intencja. Mechanizmem porozumienia jest modlitwa, oparta na zasadzie przekazu: „Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie” (Mt 5,37).

          W Biblii znajdujemy obrazy słowne świadczące o spotkaniach człowieka z Bogiem: „Mojżesz widział, że krzew płonął ogniem, a nie spłonął od ognia. (…) Bóg rzekł do Mojżesza: ‹Jestem, który jestem›” (Wj 3,2–14). Bóg objawia się całemu ludowi na Synaju (teofania): „A góra Synaj cała dymiła, gdyż Pan zstąpił na nią w ogniu…” (Wj 19,18); „Pan rozmawiał z Mojżeszem twarzą w twarz, jak się rozmawia z przyjacielem” (Wj 33,11). Izajasz ma widzenie Boga: „Ujrzałem Pana zasiadającego na wysokim i wyniosłym tronie…” (Iz 6,1).

          W Nowym Testamencie Bóg ukazuje się w ciele Jezusa: „Kto Mnie zobaczył, zobaczył także Ojca” (J 14,9); „Gdy się modlił, wygląd Jego twarzy się odmienił, a Jego odzienie stało się lśniąco białe…” (Łk 9,29). Zmartwychwstały Chrystus ukazuje się uczniom: „Pokój wam! (…) Popatrzcie na moje ręce i nogi: to Ja jestem. Dotknijcie się Mnie i przekonajcie: duch nie ma ciała ani kości, jak widzicie, że Ja mam” (Łk 24,36–39). Jezus objawia się również Pawłowi: „A gdy upadłem na ziemię, usłyszałem głos mówiący do mnie: ‹Szawle, Szawle, dlaczego Mnie prześladujesz?” (Dz 22,7).

          Niezależnie od przytoczonych obrazów słownych zapisanych w Biblii, każdy może podjąć starania nawiązania kontaktu z Bogiem przez modlitwę. Proszę zastosować moje doświadczenie wyrażające się w słowach: każda dobra myśl pochodzi od Boga — to jest głos Boga: „Albowiem nie objawiły ci tego ciało i krew, lecz Ojciec mój, który jest w niebie” (Mt 16,17). Należy jedynie w sumieniu rozstrzygać, że głos ten jest moralnie poprawny. Człowiek może dobro jedynie akceptować albo odrzucić; sam z własnych sił nie ma mocy go wygenerować, ponieważ wszystko, co człowiek czyni, jest profanum (dalekie od doskonałości): „nie ma takiego, co dobrze czyni” (Ps 53,2); “… nie ma, kto by czynił dobro, ani jednego nie ma” (Rz 3,10–12); “Ja jestem krzewem winnym, wy — latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, bo beze Mnie nic uczynić nie możecie” (J 15,5). To trudne do przyjęcia słowa, ale warte przemyślenia.

          Dobro jest funkcjonałem (nie-bytem) o naturze dynamicznej — jest tworem działającym i stanowi fundament funkcjonowania świata. Jak wspomniałem, nośnikiem informacji jest uczucie (miłość, intencja). Wszystko opiera się na tym funkcjonalu. Im większe zaangażowanie w to uczucie, tym owocniejszy będzie dialog z Bogiem. Na tej fali nośnej zapisywane są przekazy w obu kierunkach.

          Gdy będziemy zjednoczeni z Bogiem, to poprzez Jego Syna Jezusa możliwa będzie komunikacja bardziej spektakularna. Przypuszczam, że astralna postać Jezusa — Boga — będzie wówczas bardziej komunikatywna.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *