Marsz ku Prawdzie

          Świat w swojej koncepcji jest niezwykłym majstersztykiem projektowym. Jego atrybuty są niezwykle logicznie powiązane. Na jego konstrukcję nałożone jest też niezwykłe piękno. Stwórca skorzystał z probabilistyki zdarzeń  do urozmaicenia życia biotycznego. Każde stworzenie ma swoje charakterystyczne cechy odróżniające go od innych bratnich stworzeń. Losowość zdarzeń może być groźna dla człowieka, dlatego Stwórca otoczył ludzi swoją Opatrznością, czyli dyskretną opieką. Opatrzność jest darem, które należy przyjąć (wolą i wiarą). Kto nie chce z niej skorzystać musi stawić czoło sam wszystkim przeciwnościom losu. Człowiek staje się wtedy dla siebie jedynym autorytetem.

           Religia jest obszarem wiedzy o Stwórcy i odczuć duchowych. Powinna być osłodą życia codziennego. Żyć w zgodzie z Bogiem, cóż może być lepszego? Niestety człowiek ma tendencje do tego, aby Boga angażować do swoich partykularnych interesów. Tak się dzieje od zarania świata. Człowiek chce, aby Bóg był na jego służbie. Widać to dokładnie w Biblii, gdzie Bogu  przypisywano autorstwo wiele ludzkich praw i poczynań. Duchowi Świętemu przypisywano działania determinujące, np. wybór papieży, kierowaniem kościołem. Historia Kościoła pokazuje niezbyt pochlebne skutki takiego domniemanego działania.

          Islam podzielił się szybko na dwa główne odłamy (szyici i sunnici), widać w tym kruchość ludzkiej działalności. Odłamy te, do dzisiaj, toczą ze sobą wojny.

          W XXI wieku wielość religii na świecie świadczy o niedorozwoju duchowym człowieka. Jeden Stwórca i jeden Bóg. Wiara powinna łączyć wszelakie opcje. Trzeba zmierzać dużymi krokami w stronę ekumenizmu, bo  takie jest życzenie Stwórcy: Aby wszyscy byli jedno (J 17,21). Trzeba koniecznie organizować i rozpracowywać wspólne stanowisko wiary, czyli Prawdy religijnej. Spotkania ekumeniczne winne być nagłaśniane, popularyzowane. Tam trzeba propagować miłość między ludźmi, jeden cel eschatologiczny. Kto to ma zrobić?

         Kościół katolicki, póki co, zajmuje jeszcze ważne stanowisko moralne w świecie. Prosi się, aby zainicjował w szerokim zakresie spotkania ekumeniczne, tak jak już zapoczątkowali wcześniejsi papieże: Jan XXIII, Paweł VI, Jan Paweł II. Oczywiście Kościół musi  pozbyć się pychy posiadania jedynie słusznych racji religijnych. Pokorą swojej niewiedzy absolutnej i miłością powinien rozpocząć się marsz ku Prawdzie. Tak nam dopomóż Bóg.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *