Czy Jezus miał swoją ludzką wolną wolę? Już w początkach chrześcijaństwa istniało przekonanie zwane monoteletyzmem, że Jezus miał tylko jedną wolę boską. Temu poglądowi sprzyjał nawet papież Honoriusz I (625–638). Na Sorze Laterański w Rzymie w 649 r. oraz na szóstym ekumenicznym Soborze w Konstantynopolu (680–681) uznano monoteletyzm za herezję. Nota bene przykład herezji Honoriusza I był stawiany jako kontrargument dla dogmatu o nieomylności papieża.
Jezus, jak każdy człowiek miał swoją własną wolę. Tym samym mógł odwrócić się od Ojca Niebieskiego. Ludzka wola Jezusa jest kontrargumentem dla zwolenników, że Jezus już za życia był Bogiem. Fenomen Jezusa polega między innymi na tym, że swoją wolę podporządkował woli Boga: Moim pokarmem jest pełnić Wolę Tego, który mnie posłał (J 4,34). Jezus poznał największą tajemnicę Stwórcy. Poddanie się woli Boga jest szczytem pokory, a zarazem ujawnienie swojej miłości do Niego. Więcej, odczytanie woli Ojca jest pokarmem i mądrością. Nawet, jeżeli wola Ojca jest niewspółbieżna z wolą człowieka, to należy z pokorą przyjąć kielich przygotowany przez Boga. Dlaczego? Bo w dalszej perspektywie życia okaże się, że był to najlepszy wybór: nie to co Ja chcę, ale to co Ty niech się stanie! (Mk 14,36).
Jezus jest naszym Największym Nauczycielem. Jak sam mówił: Na to się narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo (J 18,33). Jezus nie był Ťgotowcemť na Chwałę Ojca. Miał wolną wolę. Mógł z nią zrobić, to co chciał. Bóg nikogo nie determinuje. Jedynie zachęca: Czyńcie sobie ziemię poddaną (Rdz 1,28). Na nasze szczęście Jezus odczytał swoją misję.
Dla nas niech będą zachetą słowa: Nie każdy, który Mi mówi: Panie, Panie!, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie (Mt 7,21).
Pozdrawiam. Paweł Porębski
Ps.
Dziękuję wszystkim za przesłane słowa otuchy. Choć jestem już <cyborgiem> (obie soczewki sztuczne), to na szczęście zostawiono mi ludzką duszę.