Traktowanie Pisma świętego za dzieło o pochodzeniu nadzwyczajnym, Boskim powoduje, że co jakiś czas próbuje się dopasowywać różne kody matematyczne, filozoficzne, lingwistyczne do odczytania jeszcze innych zaszyfrowanych w nim tajemnic. Odszyfrowaniem zajmowali się (sir Isaac Newton) i zajmują również osoby o dorobku naukowym. M. innymi dokonano próby odczytania daty końca świata (jak np. rok 2060 przez I. Newtona).
Opracowano specjalną numerologię i podano jej znaczenie:
1. Punkt, Bóg i dary Boga, wyjątkowość, boskość
2. Linia, zdarzenia prawne (dwie tablice, apostołowie chodzili parami)
3. Płaszczyzna, cyfra boska, pełna komplementarność, jedność początku
4. Objętość, strony świata, doczesne sprawy ziemskie
5. Ponadmiarowość
6. Niedostatek
7. Połączenie 3 i 4, a więc boskie i ziemskie, pełnia i doskonałość
10. Mnogość, ale też i pełnie i doskonałość (1+2+3+4). Liczba dziesięć
(dziesięciokrotnie) oznacza, że coś się powtórzyło wiele razy.
12. Dopełnienie
70. Niepoliczona ilość czegoś (Rdz 4,24; Sdz 1,7) .
666. Szatan, symbol nienawiści
888. Imię Jezusa
144 000. 12x12x1000 ilość zbawionych
Duże liczby (np. lat) u Żydów mają charakter bardziej symboliczny, niż rzeczywisty, podobnie jak mówi się dzisiaj: sto lat ciebie nie widziałem, nie będę Ci tego powtarzał tysiąc razy. Znalazłszy więc szczękę oślą jeszcze świeżą, wyciągnął po nią rękę, uchwycił i zabił nią tysiąc mężów (Sdz 15,15); tysiąc tysięcy służyło Mu, a 10 tysięcy po 10 tysięcy stało przed Nim (Dn 7,10).
Zastanawiam się co jest powodem tej pseudonauki? Chyba łatwowierność odbiorców. Dziw bierze, że tak łatwo można ludźmi manipulować. To co nieznane pobudza wyobraźnię. Lęk generuje adrenalinę. Ona jak narkotyk działa rozluźniająco. Człowiek instynktownie podąża ku rozładowaniu napięć i emocji. Wszelkie sztuczne egzaltacje z gruntu są fałszywe. Pismo święte wielokrotnie wspomina o fałszywych prorokach, którzy poddawali się sztucznym uniesieniom (Dawid brał udział w takim spektaklu i też prorokował).
W kościele katolickim nie brakuje osób, które mają upodobanie do egzaltacji. Widać to było w scenach „obrony krzyża” przed pałacem prezydenckim. Fanatyzm religijny jest groźny i nie ma nic wspólnego z prawdziwą pobożnością. Dawid był człowiekiem wiary, pobożności, ale nie był fanatykiem. W jego domu były obecne bóstwa domowe „terafim” (zniesione za czasów reformy Jozjasza). Bóg wymaga od nas rozsądku, a nie ślepej wiary (dewotyzm).
Oczywiście każdy przeżywa wiarę na swój sposób. W ciszy najlepiej można usłyszeć głos Boga: Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie (Mt 6,6).
Pan(i) mkb napisał(a): Napisal Pan: «Owocem powinien być własny wizerunek Boga» …może dopracujmy: nie tyle «własny» co może – właściwy.
Zgoda, ale jaki? Nikt tego nie wie. Dlatego każdy według własnych zdolności, umiejętności abstrahowania, a przede wszystkim wyczucia duchowego, to co nie da się ogarnąć zmysławi portretuje w swoim umyśle na swój własny sposób. Co innego są przymioty Boga, o których już wiele napisano na tym forum.
Przecież naszym panem jest szatan
Jeżeli poddajemy się atrakcyjności złato metaforycznie można tak powiedzieć.Pozdrawiam