Duch Święty

 

          Kontynuując omawianie Ewangelii według św. Marka natrafiamy na  słowa Jezusa: wszystkie grzechy i bluźnierstwa, których by się ludzie dopuścili, będą im odpuszczone. Kto by jednak zbluźnił przeciw Duchowi Świętemu, nigdy nie otrzyma odpuszczenia, lecz winien jest grzechu wiecznego (Mk 3,28–29). Podobne wersety występują w Ewangeliach: Mt 12,31 i Łk 12,10.  Temat ten już omawiałem przy wyjaśnianiu Ewangelii św. Mateusza. Te złowrogie słowa przypisywałem konkretnej i doraźnej sytuacji w jakiej znalazł się Jezus. Jezus był poirytowany oskarżeniami i głupotą faryzeuszy jakoby przemawiał przez Niego szatan. Użył wobec nich inwektywę: plemię żmijowe! (Mt 12,34). Aby wstrząsnąć tymi niedowiarkami, Jezus użył tak mocnego argumentu: bluźnierstwo przeciwko Duchowi nie będzie odpuszczone (Mt 12,31). Słowa Jezusa przyrównałbym do słów ludzkich, które często padają, np.: pamiętaj, nigdy ci tego nie wybaczę. Słowa te są w pewnym sensie tylko przestrogą, a nie dozgonną deklaracją.

          Ciekawe, że w omawianej perykopie nie mówi się o Bogu-Ojcu, ale o Duchu Świętym. Dlaczego Duch Święty jest tutaj wyróżniony, a nie sam Stwórca? Ktoś powie, że to wszystkie jedno. Według dzisiejszego oglądu filozoteistycznego to faktycznie tak jest. Duch Święty jest Bogiem działającym, ale wówczas inaczej rozumiano Ducha Świętego.

          Katecheza mówi o Duchu Świętym jako Osobie. Wyróżnia kolejne Osoby: Boga Ojca i Syna. O Stwórcy mówi się, że jest jedyną Osobą.  Występuje tu logiczna sprzeczność. Widać wyraźnie, że słowo « Osoba » nie jest najlepszym określeniem Stwórcy.

         Słowa biblijne jeszcze bardziej to komplikują:

Ja zaś będę prosił Ojca, a innego Pocieszyciela da wam, aby z wami był na zawsze — Ducha Prawdy, którego świat przyjąć nie może, ponieważ Go nie widzi ani nie zna. Ale wy Go znacie, ponieważ u was przebywa i w was będzie. Nie zostawię was sierotami: Przyjdę do was (J 14:16–18). Z jednej strony mówi Jezus, że będzie prosił Ojca o innego Pocieszyciela, a kończy: Przyjdę do Was.

 

Inna perykopa:

Dana Mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi. Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata” (Mt 28:18–20). Jezus wyróżnia tu Ducha Świętego, a kończy: Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata.

 

Inna perykopa:

A Pocieszyciel, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem (J 14:26). Tu Jezus mówi, że Ojciec wyśle Ducha Świętego w Jego imieniu. Tu już nie identyfikuje się z Duchem Świętym.

 

          Aby ogarnąć konstrukcję Trójcy Świętej nie należy rozumieć jej ontologicznie (bytowo), bo dochodzi się do absurdu logicznego (trzy osoby w jednej osobie), ale przymiotowo. Wszystkie Osoby boskie są takim samym Aktem działającym. Działają według jednego zamysłu, woli, Miłości i Miłosierdzia.

          Idea Boga jest jedna. Została ona Wcielona innemu Istnieniu poza Bogiem-Ojcem, tj. Jezusowi,  który po śmierci stracił (może na jakiś czas) substancję bytu materialnego na rzecz przymiotowości niebytu duchowego oraz innemu Istnieniu Duchowi Świętemu, który nigdy nie miał substancji bytu materialnego. Duch Święty musiał więc być wykreowany przymiotowo, aby zaistniał. Jak mówi modlitwa Credo; Wierzę w Ducha Świętego, który od Ojca i Syna pochodzi. Można przyjąć Ducha Świętego jako emanację duchową, pochodzącą od Ojca i Syna. 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *