Scena opisana jedynie przez Ewangelistę Łukasza. Chciał przez nią umiejscowić Boga wśród wiernych przyszłego Kościoła. Perykopa budzi wątpliwości prawdziwości zdarzenia. Rodziny Jezusa i Jana Chrzciciela miały być spokrewnione i znane sobie, tymczasem Ewangelista Jan oświadcza, że Jan Chrzciciel nie znał Jezusa: Ja Go przedtem nie znałem (J 1,33). Według tradycji, spotkanie miało miejsce w Ain Karim (dzisiejsze) 7 km na zachód od Jerozolimy. Maryja z Nazaretu miała do przebycia ok. 150 km. Pragnęła podzielić się ze swoją krewną wiadomością o Zwiastowaniu, jednocześnie chciała pogratulować jej tak długo oczekiwanego potomstwa. Ciekawe, że Elżbieta wszystko już wiedziała o Maryi. Łukasz chcąc uwiarygodnić scenę zwiastowania, w usta Elżbiety włożył słowa z opisu zwiastowania: Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. (Łk 1,42). Elżbieta wyraziła uznanie Maryi, że zawierzyła słowom posłańca Bożego. Sama pokazała wielki akt pokory, witając Maryję słowami: A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? (Łk 1,43).
Perykopa Zwiastowania, Nawiedzenia jak i zwiastowania narodzin Jana Chrzciciela pochodzą od tego samego autora Łukasza. Można dostrzec w nich tę samą kompozycję i narrację. Historyczność tych opisów jest wątpliwa. Łukasz pragnął nadać wydarzeniom klimat cudownych ingerencji Boga. To twórcze uniesienie daje się zauważyć w następnej perykopie: Magnifikat Maryjny: Wielbi dusza moja Pana (Łk 1,46). Treść tej perykopy jest swobodną konstrukcją literacką. Opracowana została ona na podstawie wielu tekstów Starego Testamentu. (przypis). Podobna jest perykopa Benedictus „Benedíctus Dóminus Deus Israel” (łac. Błogosławiony Pan Bóg Izraela)., która jest wypowiedzią dziękczynną Zachariasza po narodzinach jego syna, Jana Chrzciciela.
Katecheza katolicka traktuje wspomniane perykopy z olbrzymią atencją, nadając im charakter realności. Z tych tekstów wywodzi się ogromny kult Maryjny: Oto bowiem błogosławić mnie będą odtąd wszystkie pokolenia (Łk 1,48). Pisarze katoliccy przekonywują, że z chwilą powitania Elżbiety i Maryi, Jan został uwolniony od grzechu pierworodnego i napełniony Duchem Świętym. Poruszenie Jana: Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę (Łk 1,41) często zestawia się z tańcem radości króla Dawida, idącego przed Arką[1].
Wymowa teologiczna perykop jest piękna i wzruszająca. Niesie swoją wartość duchową. Za jej przyczyną powstały zakony żeńskie (Wizytki – Siostry Nawiedzenia 1610 r.), które obrały sobie Maryję za patronkę, a wydarzenia nawiedzenia weszły do rozważań tajemnic radosnych Różańca.
[1] Według artykułu: http://www.brewiarz.katolik.pl/czytelnia/swieci/05-31a.php3, Czytelnia: 31 maja Nawiedzenie Najświętszej Maryi Panny.