W Nowym Testamencie wielokrotnie występują wzmianki o ucztowaniu i spożywaniu pokarmów. Bo nic dla człowieka lepszego pod słońcem, niż żeby jadł, pił i doznawał radości (Koh 8,15). W wielu biesiadach uczestniczył Jezus. Można uznać, że nie był ich przeciwnikiem. Trzeciego dnia odbywało się wesele w Kanie Galilejskiej i była tam Matka Jezusa. Zaproszono na to wesele także Jezusa i Jego uczniów (J 2,1–2); Na sześć dni przed Paschą Jezus przybył do Betanii, gdzie mieszkał Łazarz, którego Jezus wskrzesił z martwych. Urządzono tam dla Niego ucztę. Marta posługiwała, a Łazarz był jednym z zasiadających z Nim przy stole (J 12,1–2).
Jezus rozmnożył chleb tak, aby wszyscy mogli najeść się do syta. Zostały kosze odpadków. Teraz bowiem mam wszystko, i to w obfitości: (Flp 4,18); Ja przyszedłem po to, aby [owce] miały życie i miały je w obfitości (J 10,10).
Orygenes mawiał, że dla chrześcijanina każdy dzień powinien być świętem. Carpe diem (łac. chwytaj dzień) korzystaj z każdego dnia; nie marnuj mijających chwil. Jedzmy, pijmy, cieszmy się ! Ze śmiercią wszystko się kończy (na grobowcu Sardanapala). Bóg wszystko nam dał, aby człowiek był szczęśliwy, pogodny, cieszył się życiem i przez to chwalił Boga. Jemy po to, aby żyć, a nie żyjemy po to, aby jeść (Marek Kwintylian, I wiek po Chr), to prawda, ale możemy jeść, żeby żyć i jeszcze rozkoszować się. Wino rozwesela serce człowieka: Chodźcie, nasyćcie się moim chlebem, pijcie wino, które zmieszałam, odrzućcie głupotę i żyjcie, chodźcie drogą rozwagi! (Prz 9,5–6). Nuże więc! W weselu chleb swój spożywaj i w radości pij swoje wino! (Koh 9,7), Używaj życia z niewiastą, którąś ukochał, po wszystkie dni marnego twego życia (Koh 9,9).
Oczywiście we wszystkim trzeba mieć umiar: nie upijajcie się winem, bo to jest [przyczyną] rozwiązłości (Ef 5,18). Bóg zadbał w Kanie Galilejskiej, aby nie zabrakło wina na weselu. Wstrzemięźliwość jest dobra, jeżeli wynika z jakieś intencji lub wyższej konieczności. Pogardzanie winem, zabawami, rozkoszami jest wyrazem smutnego wnętrza. Nie pozbawiaj się dobra dzisiejszego, a przedmiot szlachetnego pożądania niech cię nie mija! […] Dawaj, bierz i staraj się o rozrywki dla siebie, albowiem w Szeolu na próżno szukać przyjemności (Syr 14,14–16); Zapraszali też swoje trzy siostry, by jadły i piły z nimi (Hi 1,4).
Niektórzy gorszyli się zachowaniem Jezusa. Mieli do Niego pretensje, że przesiaduje w gospodzie z różnymi typami: Widząc to, faryzeusze mówili do Jego uczniów: «Dlaczego wasz Nauczyciel jada wspólnie z celnikami i grzesznikami? (Mt 9,11).
Puentą niech będą słowa: Szczęśliwy jest ten, kto będzie ucztował w królestwie Bożym (Łk 14,15).
witam serdecznie poruszył Pan dziś temat dla mnie bardzo ważny czytam właśniewyznania sw. Augustyna, / ksiega VII poruszyła mnie do żywego ,czytałam moje własne myśli/ to tak nawiasem mówiąc ale nie o t ym chcę napisać- zastanawiałam się dlaczego ów świety tak dziwnie podchodził do wiary jakby wierzyć w Boga to tylko ciernienie a życie ziemskie było grzeszne , przecież na pewno Bóg stworzył człowieka z miłości i dla swej chwały i nie chodziło mu oto żeby człowiek żyjąc w Bogu musiał nie cieszyć się tym doczesnym życiem skoro tylko przez człowieka może wykazać swoją miłosc i okazywać miłosierdzie istocie która to będzie pojmować i tego poszukiwać. Nie czuję tu spójności, trochę mi Pan rozwiał wątpliwości dzisiejszym śniadaniem ,ale proszę jeśli mogę prosić o szersze rozwinięcie tego tematu – jak przyjmować i życ zgodnie z wiarą radość jaką niesie życie ,przedmioty które zdobywamy nie koniecznie z potrzeby , ale dlatego że są poprostu piękne jak nie mieć wyrzutów sumienia skoro za płotem u sąsiada problemy a ja wstaje rano i idę do ogrodu i już jestem szczęśliwa – znów się zgubiłam