Czy bogactwo jest czymś pozytywnym czy negatywnym? Ani Bóg, ani Jezus nie potępiają bogactwa, a jedynie przestrzegają przed jego wpływem na postawę życiową. Jezus mówi: Ja przyszedłem po to, aby owce miały życie i miały je w obfitości (J 10,10), a Paweł Apostoł: Teraz bowiem mam wszystko, i to w obfitości (Flp 4,18). Dla wielu bogactwo jest zgorszeniem. Kojarzy się chłodem duchowym, skąpstwem, pogardą dla biednych.
Poza negatywnymi skutkami bogactwa ma on jednak również i dobre strony. To dzięki ludziom bogatym powstają piękne dzieła artystyczne, pałace, świątynie, miasta. Kościół bogaty tworzy arcydzieła architektoniczne i inne piękne przedmioty. One stają się dorobkiem kultury narodowej, spuścizną dla dalszych pokoleń.
Ludzie bogaci wcale nie są bardziej szczęśliwsi od biednych. Przede wszystkim muszą stale martwić się, aby ich majątek nie został okradziony, czy też zniszczony. Wykwintne jedzenie jest przeważnie niezdrowe. Mało ruchu powoduje szybsze starzenie się kości. W bogactwie wieje nudą. Posiadanie dóbr materialnych powoduje brak motywacji do zdobywania, zarabiania i aktywnego życia. Bogaty konsumuje dobra, ale sam nie tworzy. Często bogatego nie stać na chwile fantazji. Nie kupi tego, co sprawia przyjemność, ale to, co jest pożyteczne i uzasadnione. Chłodna kalkulacja pozbawia uroków nieprzewidzialności, spontaniczności, swobody i wolności. Bogactwo krępuje, narzuca etykiety. Na bogatych ciąży obowiązek troski o biednych. Często wystawieni są na krytykę, satyry i śmieszności.
Nie należy przywiązywać zbytniej uwagi na bogactwo i dobra materialne. Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy (Mt 6,34), a Hiob mówi: Nagi wyszedłem z łona matki i nagi tam wrócę. Dał Pan i zabrał Pan (Hi 1,21); Dobro przyjęliśmy z ręki Boga. Czemu zła przyjąć nie możemy? (Hi 2,10).
Dobrze jest wypracowywać sobie od młodości, właściwy stosunek do bogactwa. Jeżeli jest – to dobrze, jeżeli go nie ma, to nie tragedia: Umiem cierpieć biedę, umiem i obfitować (Flp 4,12). Właściwy dystans do bogactwa sprawia, że człowiek czuje się swobodny i wolny. Nie ma balastu, który go przytłacza.