Nie tylko fanatycy religijni, ale i ludzie pobożni zapominają o tym, że człowiek wywodzi się z cyklu biologicznego i jest ściśle związany z przyrodą. Jeżeli tak, to przyroda wiele ma do powiedzenia odnośnie człowieka. Z tą prawdą trzeba się liczyć. Gdyby Bóg chciał, powołałby człowieka równolegle do stworzenia przyrody jako coś zupełnie odrębnego. Tak się jednak nie stało. Musimy zawsze pamiętać, że jesteśmy jedynie wyróżnieni wobec innych stworzeń biologicznych. Człowiek musi szanować prawa przyrody i zasady współistnienia. W innym przypadku staje przed szereg. W jego umyśle głębią się myśli, że on by ten świat inaczej i lepiej zorganizował. Jak to możliwe, że wielkie stworzenie morskie w ciągu dnia spożywa 1.5 tony innych żyjących stworzeń? Co za okrucieństwo!
Człowiek ma w sobie pychę, a rozum który otrzymał podpowiada mu myśli przekraczające pokorę wobec Stwórcy. Bóg tak urządził świat i człowiek nie ma prawa podważać jego stronę etyczną. Z pokorą trzeba przyjąć zasady współistnienia biologicznego.
W tym samym duchu należy rozpatrywać życie ludzkie. Poza sprawami duszy jest ono biologiczne ze wszystkimi tego skutkami i konsekwencjami. Tematy aborcji i inne trzeba rozpatrywać też w ujęciu biologicznym. Pomijanie ich stwarza absurdalne idee, które wyjmują człowieka z jego naturalnego środowiska przyrodniczego. Obrońcy życia poczętego żarliwie bronią go kosztem innych ideałów, tym samym zniekształcają prawdę przyrodniczą. Wynoszą człowieka do roli poza biologiczną, a to jest ułomne i nieprawdziwe. Tak, człowiek to istota niezwykła i trzeba ją chronić, ale wszystko musi się realizować w zgodzie z przyrodą. W przyrodzie nie ma miejsca dla słabszych. U człowieka jest to możliwe, ale trzeba to czynić w sposób roztropny. Trzeba przygotowywać warunki do utrzymania życia ludzi ułomnych. Zakaz aborcji jest najprostszym działaniem, nic nie kosztuje, ale stworzenie całej ochrony medycznej, finansowanie leków, infrastruktura, żłobki, instytucje rehabilitacyjne to są działania idące w sukurs idei życia człowieka.
Obrońcy życia to najczęściej politycy, którzy mają cele polityczne. A tacy jak np. p. Terlikowscy i im podobni działacze katoliccy to fanatyczni obrońcy idei dla idei. Prawda jest trudniejsza. Oni jej nie rozumieją. Trudno się z nimi rozmawia, bo powtarzają w kółko te same slogany. Szkoda czasu na ich edukację. Może z czasem zrozumieją, że życie to nie je bajka, a walka. Życie jest procesem i tak nam to zgotował Stwórca. Człowiek może jedynie w ramach swoich możliwości wybierać mniejsze zło.
Zawsze będę powtarzał, że aborcja jest wielkim złem, ale trzeba jej unikać w sposób roztropny, mądry i rozważny. Wszelkie zakazy to najgorszy, najgłupszy i najtańszy pomysł polityków.