Dokumenty niechrześcijańskie

 

          Warto poznać dokumenty niechrześcijańskie, które mówią o religii chrześcijańskiej.

 

Źródła egipskie (niepewne)

          Jak podają różne źródła, w świątyni Luxor w Egipcie odkryto obrazy, pochodzące z 3600 r. przed Chr. mające charakter proroctwa mesjańskiego. Problem w tym, że niektórzy, nieprzychylni wierze chrześcijańskiej, tłumaczą hieroglify jako opis narodzin boga egipskiego – Horusa.  Mitologicznego Horusa z roku 3000 (notabene było ich wielu) przeciwstawiają historycznemu Jezusowi, sugerując, że to chrześcijanie skopiowali proroctwo dla swoich potrzeb. Wersji jest wiele. Szkoda, że nie znalazłem naukowej wykładni archeologów, którzy odczytywali prawdopodobny zapis hieroglificzny. Jedno mogę powiedzieć, że gdyby taki zapis proroczy był faktem, to moim zdaniem, byłoby to najstarsze pozabiblijne proroctwo mesjańskie. Mitologia Horusa jest rzeczą wtórną, mnie interesują źródła. To, co obecnie jest pokazywane w filmie Zeitgeist jest stekiem niedorzeczności. Film wnioskuje: Jezus Chrystus nigdy nie istniał i jest jedynie kontynuacją starożytnych wierzeń. Podaje on swoją interpretację w formie wykładni. Horus urodził się z dziewicy. Wychował go Seb albo Seph. Jego przyjście na świat zwiastowały trzy gwiazdy. Horus został ochrzczony w wieku 30-lat przez Anup Baptiste w rzece. Horus wykonał cudy jak uzdrawianie chorych i chodzenie po wodzie. Horus został zakopany i został wskrzeszony w mieście Anu. Został uśmiercony w towarzystwie 2 złodziei. Po trzech dniach zmartwychwstał co zostało ogłoszone przez 3 kobiety. Horus nadano tytuł KRST, który znaczy “namaszczonego olejkami”. W filmie mówi się, że Horus został ukrzyżowany. Ukrzyżowanie pochodzi od Rzymian i stosowano tę okrutną śmierć 2500 lat później. Horus nie urodził się z dziewicy, bowiem miał ojca Ozyrysa.  Raz mówi się, że Horus był synem, innym razem, że bratem Ozyrysa. Nie chodził po wodzie tylko był do wody wrzucony itd.

 

Józef Flawiusz (37–102) był kapłanem żydowskim. Dosyć szybko przeszedł na stronę rzymską. Opracowywał historię własnego narodu. W dziele Dawne dzieje Izraela (Antiquitates Judaicae) napisał: W tym czasie [za prokuratura Judei, Piłata – P.P.] żył Jezus, człowiek mądry, jeżeli w ogóle można go nazwać człowiekiem. Czynił bowiem rzeczy niezwykłe i był nauczycielem ludzi, którzy z radością przyjmowali prawdę. Poszło za nim wielu Żydów, jako też pogan. On to był Chrystusem [Mesjaszem – P.P.]. A gdy wskutek doniesienia najznakomitszych u nas mężów Piłat zasądził go na śmierć krzyżową, jego dawni wyznawcy nie przestali go miłować. Albowiem trzeciego dnia ukazał się im znów jako żywy, jak to o nim oraz wiele innych zdumiewających rzeczy przepowiadali boscy prorocy. I odtąd aż po dzień dzisiejszy istnieje społeczność chrześcijan, którzy od niego otrzymali tę nazwę (Antiquitates Judaicae XVIII, 3,3, tł. J. Radożycki).  Tekst ten uległ prawdopodobnie pewnemu retuszowi, ale sens został zachowany, np. W owym czasie pojawił się przywódca nowego powstania, pewien Jezus, człowiek – szarlatan…. Niestety, jego opisy są tendencyjne, nie pozbawione fikcyjnych dodatków literackich i często krzywdzące własny naród. Fragmenty o Janie Chrzcicielu i Jakubie nie budzą wątpliwości. Natomiast informacje o Jezusie są niepewne. Prawdopodobnie są one dopiskiem jakiegoś kopisty chrześcijańskiego z okresu III lub IV wieku. Być może wiedza samego kopisty stanowi tu większą wartość historyczną.

 

Brak wzmianki o chrześcijaństwie  u takich autorów historycznych jak Filona Aleksandryńskiego (zm. 50 n.e.), Justyna z Tyberiady (zm. W 101  n.e.) autora Historii wojny żydowskiej i Kroniki królów żydowskich.

 

Tacyt (II w.) w swoich Annales (Rocznikach) z lat 98–117 podał:  Aby stłumić rozgłośne wieści [że Neron podpalił Rzym – P.P.], Neron podsunął winnych i na najbardziej wyszukane kaźnie skazał tych, których znienawidzono z powodu ich zbrodni, a których lud nazwał chrześcijanami. Początek tej nazwie dał Chrystus, który za panowania Tyberiusza skazany był na śmierć przez prokuratora Poncjusza Piłata (Annales XV, 44).

          Wielu badaczy uważa ten tekst za późniejszą wstawkę kopisty chrześcijańskiego. Pogardliwy ton tekstu wskazywałby za jego autentycznością.

 

          Wielu badaczy uważa ten tekst za późniejszą wstawkę kopisty chrześcijańskiego. Pogardliwy ton tekstu wskazywałby za jego autentycznością.

 

Pliniusz Młodszy (62–114). Był protektorem w Bitynii za Trajana w latach 111–113). W jednym ze swoich sprawozdań do cesarza napisał o traktowaniu chrześcijan za ich upór i zawziętość. Pyta więc: co ma czynić z chrześcijanami, których kazano prześladować: mieli zwyczaj zbierać się i na przemian śpiewać hymn Chrystusowi jakoby Bogu (Epistula X, 96).

 

Swetoniusz (ok. 70–130) historyk napisał ok. 120 roku w De vita caesarum, że za czasów cesarza Klaudiusza (41–54) Żydzi zostali wypędzeni z Rzymu, gdyż podburzani przez Chrestosa powodowali zamieszki. W innym dokumencie podaje również, że za czasów Nerona: zostali poddani torturom chrześcijanie, ludzie wyznający nową i zbrodniczą wiarę. Trudno ustalić o jakim Chrestosie jest mowa. Niepewność tekstu przemawia za jego autentycznością.

 

Lukianos, Żyd z Samosat (ok. 120–180), w swym dziele O śmierci Peregrynusa (Demorte peregrini) nazywa Chrystusa sofistą, magiem, prawodawcą chrześcijan i wspomina o jego ukrzyżowaniu, a chrześcijan wyszydza za ich miłość braterską, pogardę śmierci oraz „niezwykły zabobon”.

 

Drogą pośrednią[1] wiadomo, że o chrześcijanach pisał Celsjusz. (178).

 

W pismach rabinackich jest kilka wzmianek o Jezusie i chrześcijanach, np. Jezus czynił cuda, zwodził lud, wyśmiewał wypowiedzi mędrców. Został ukrzyżowany w przeddzień Paschy jako heretyk i zwodziciel (Sanh 43a).

We fragmentach aramejskiego dzieła żydowskiego Toledoth Jeszu (Historia Jezusa) z VI w. znajdziemy informację, że Jezus miałby być nieślubnym dzieckiem Marii, z zawodu fryzjerki i Józefa Papposa (lub żołnierza rzymskiego Pandara (lub Pantera)). Dzieło to jest oczywiście pamfletem antychrześcijańskim z II wieku. Oprócz wymienionych, jest wiele źródeł pośrednich jak np. apokryfy.

 

          Materiały te mają znikomą wartość historyczną, ze względu na wrogie nastawienie do chrześcijan.

 

Koran z VII w., mówi o Jezusie, Synu Maryi Dziewicy (ok. 40 razy) i ma Go za postać całkowicie historyczną.

 

       

Wspomnienia biograficzne  cz.43

     

          W któreś gazecie przeczytałem o pośle Edmundzie Osmańczyku jak dzielnie walczył w sejmie w jakieś sprawie. Był on jeden z nielicznych posłów, który próbował sprzeciwiać się komunie. Napisałem do niego list z podziękowaniem za jego postawę. Dostałem od niego pisemne podziękowanie. Wewnętrznie miałem potrzebę nazywania dobra „dobrem”, a zło „złem”. Uważam nawet, że jest to obowiązek każdego człowieka.

          Ukończyłem kurs projektowania systemów epd i programowania II i III stopnia organizowany przez NOT w Kielcach.

          W 1984 r. Nawiązałem korespondencję z Kardynałem Kardynał Léon-Etienne Duval z Algierii. Był on kardynałem-prezbiterem S. Balbina; arcybiskupem Algieru; przewodniczącym Konferencji Episkopatu Afryki Północnej. Brał udział w Konklawe, które odbyło się w październiku 1978 roku. Przysłał mi nawet swoje zdjęcie. Oprócz listów, swojego zdjęcia przesłał mi również poświęcone obrazki Notre-Dame afrykańskie. Utrzymywałem z nim kontakt pisemny do roku 1989 roku.

          Zdałem pomyślnie egzamin z języka francuskiego w Miastoprojekcie-Budopol w Warszawie w związku z przygotowywanym wyjazdem do Algierii i Libii. Na kontrakt niestety nie pojechałem. Byłem blokowany przez SB.     

   
      
Ukończyłem kurs: Kalkulacja indywidualna w budownictwie organizowany przez ORGBUD w Warszawie.

          W sierpniu postanowiłem sprawdzić, czy dostanę paszport, czy nie. Zapisałem się na wycieczkę do Turcji w SBP „Turysta” w Kielcach. Gdy zbliżał się okres wyjazdu, kilka dni wcześniej, wyjechałem z rodziną na wakacje (jak się okaże ostatnie z rodziną). Gdy wróciłem z wczasów, poszedłem do Turysty, aby zorientować się w sytuacji. Po przedstawieniu się, pani powiedziała.

 

  O właśnie, gdzie się pan podziewał? Nie mogliśmy się z 

     panem skontaktować, aby powiedzieć, że nie otrzymał

     pan paszportu.

   A dlaczego go nie otrzymałem?

     My nie możemy panu powiedzieć. Proszę zapytać w    

     Wojewódzkim Urzędzie Spraw Wewnętrznych.

 

          29 września napisałem pismo do WUSW w Kielcach z prośbą o podanie uzasadnienia nie wydania paszportu. 6 października otrzymałem odpowiedź. W związku z podaniem z dnia 21.09.1984 r. uprzejmie informuję, że decyzja odmowna z dnia 14.07.br. wraz z uzasadnieniem znajduje się w SBP „Turysta” w Kielcach. Poszedłem z tym pismem do Turysty i poprosiłem o odpis odmownej decyzji  WUSW. W treści napisali: Ważne względy społeczne, bowiem obywatel składając  fałszywe informacje organom paszportowym w przedmiotowym kwestionariuszu w związku z ubieganiem się o zezwolenie na wyjazd za granicę godził w prawidłowość prowadzonego postępowania paszportowego. Uzasadnienie zaskoczyło mnie. O jakie fałszywe informacje tu chodziło? Poszedłem na Komendę Milicji, zaanonsowałem się w sprawie. Pan początkowo grzecznie zapytał o co chodzi i poprosił, abym zaczekał. Gdy wrócił po 20 minutach był zupełnie innym człowiekiem.

 

– No obywatelu, podaliście fałszywe informacje

   na kwestionariuszu paszportowym,  a to jest przestępstwo.

– Jakie fałszywe informacje?

– Nie napisaliście, że otrzymaliście odmowę paszportu.

– Przepraszam, a kiedy ja otrzymałem odmowę?

– No jak staraliście się wyjechać na kontrakt z Exbudu.

– Czy pan wie, że Exbud nie miał prawa informować mnie

   o odmowie. Tę informację słyszę pierwszy raz od pana.

 

Był to mały blef z mojej strony, bo prywatnymi kanałami wiedziałem już, jaka była prawdziwa przyczyna odmowy wyjazdu na kontrakt – odmowa paszportu.

 



[1] Treść można odczytać w replice Orygenesa Contra Celsum.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *