20.41. Księga Habakuka (Ha 1–3)
Prawdopodobnie prorok Habakuk działał w latach 605–597 r. przed Chr. O jego pochodzeniu i życiu nic bliższego nie wiadomo. Habakuk użala się, że Bóg pozwala bezkarnie działać nieprzyjacielowi. Bóg jednak, podejmując z nim dialog, powołuje się na swoją sprawiedliwość.
Dokądże, Panie, wzywać Cię będę – a Ty nie wysłuchujesz? Wołać będę ku Tobie: Krzywda [mi się dzieje]! – a Ty nie pomagasz? Czemu każesz mi patrzeć na nieprawość i na zło spoglądasz bezczynnie? Oto ucisk i przemoc przede mną, powstają spory, wybuchają waśnie (1,2–3). Jest to typowa lamentacja nad pasywnością Boga, gdy On jest potrzebny. Bóg zdaje się być obojętny na panoszące się zło oraz niesprawiedliwość i dopuszcza, aby sprawiedliwi (naród wybrany) byli karani za grzechy przez gorszych od siebie ludzi bezbożnych. Bóg jednak reaguje na słowa proroka i odpowiada: Oto powołam Chaldejczyków, lud dziki a gwałtowny, który przemierza ziemie rozległe, aby zagarnąć siedziby nie swoje (1,6). Chodzi tu o państwo neobabilońskie, po upadku Asyrii w r. 606, pierwszą potęgę na Wschodzie. Chaldejczycy mają być biczem Bożym przeciw tyranom rządzącym w Judei (państwo neobabilońskie). Oto zginie ten, co jest ducha nieprawego, a sprawiedliwy żyć będzie dzięki swej wierności (2,4). Werset ten zostanie wykorzystany przez św. Pawła w Liście do Rzymian: W niej bowiem objawia się sprawiedliwość Boża, która od wiary wychodzi i ku wierze prowadzi, jak jest napisane: a sprawiedliwy z wiary żyć będzie (Rz 1,17). Określenie a sprawiedliwy z wiary żyć będzie stanie się przedmiotem wielu nieporozumień (Luter). Nie przez uczynki będziemy zbawieni, lecz przez wiarę. Czynić sprawiedliwość – według Boga – znaczy czynić łaskę.
Końcowa część księgi jest uroczystą teofanią Boga, którego prorok oczekuje z lękiem i drżeniem: Bóg przychodzi z Temanu, Święty z góry Paran. Majestat Jego okrywa niebiosa, a ziemia pełna jest Jego chwały (3,3), usłyszałem i serce moje struchlało, na głos ten zadrżały me wargi, przenikła trwoga me kości, kroki się moje zachwiały (3,16).
Ostatecznym zwycięzcą jest Pan: Pan Bóg – moja siła, uczyni nogi moje podobne jelenim, wprowadzi mnie na wyżyny (3,19).