Człowiek jak przygotowuje się do jakiegoś święta przyozdabia stół, pomieszczenie, czyni cały antourage wydarzenia. Np. rocznicę ślubu ozdabia się kwiatami. Można zadać pytanie o ich sens? Oprócz miłej oprawy i stwarzania miłej atmosfery nie dopatruję się niczego istotnego. Ważny jest okres wspólnego przeżycia. Podobnie jest z Bogiem i religią. Istotą wiary jest Bóg, a wszystko inne jest jej ozdobą i uzupełnieniem.
Paradygmat wiary jest prosty, bo w prostocie jest zawarty ideał. Każda złożoność nie jest wyrazem doskonałości. Teologia (,św. Ireneusz, Tomasz z Akwinu i inni) mówi, że Bóg jest Bytem niezłożonym, jest bytem bezwzględnie prostym (omnia simplex). Byt prosty, a doskonały nie może mieć ograniczeń, dlatego wprowadzono pojęcie nieskończoności. To ludzie słowo, które pasuje do opisu transcendencji. Nieskończoność w sobie jest pełna. Nie ma granic, a zawiera wszystko, co wystarcza do ogarnięcia Absolutu i świata nadprzyrodzonego.
W modlitwie Ojcze Nasz Bóg jest cały nasz w całej w swojej nieskończoności. Jest w Niebie, które jest nieskończonym obszarem Jego królestwa. Święć się imię Twoje jest opisem doskonałego Divinum i sacrum. Bądź wola Twoja jest bezgranicznym zaufaniem do Jego zamysłów i koncepcji ziemskich i niebiańskich. Bóg jest dawcą nie tylko życia ale wszystkiego co jest potrzebne do godnego życia. Bóg jest nieskończenie Miłosierny dla ludzkiej niedoskonałości, a wszystko bierze się z Miłości do swoich stworzeń.
Kto modli się słowami modlitwy Pańskiej ten kultywuje najgłówniejsze paradygmaty wiary. Ta modlitwa jest nieskończenie doskonała i kto ma ją w sercu musi wiedzieć, że zaprowadzi go do samego Stwórcy.