Wiele osób wyraża chęć korzystania z moich doświadczeń. Zgadzam się z tym, ale chcę zaznaczyć, że każda osoba na świecie ma swojej theatrum życia i indywidualną rolę do odegrania. Każdy musi się zmierzać ze swoimi kłopotami. Ja mogę tylko wskazać na elementy, którymi sam wykorzystuję. Jak już wspominałem, że z braku kontaktów często uruchamiam wyobraźnie, bo ona ma zasięg nieograniczony. Moim umysłem mogę przenosić się w głębiny materii i daleko w kosmos. Nikt nie może mi w tym przeszkodzić. Czuję się wolny, co lubię najbardziej. Gdy napotykam na mur oporowy podejmuję własne koncepcje ominięcia przeszkody. Najczęściej mi się to nie udaje, ale gdy wynik jest pozytywny czuję się odkrywcą, zdobywcą i wprawia mnie to w dobry nastrój. Umiem grać (licho) na kilku instrumentach, ale fascynuje mnie dźwięk jako zjawisko które można przeżywać. Dźwięk to zespół tonów. Można zauważyć, że każdy ton niesie inną emocję. Zespół tonów daje akord. Tu pojawia się cała plejada przeżyć. Najbardziej lubię akordy dysonansowe i ich rozwinięcia. Efekt daje ukojenie duszy. Nie musi się umieć grać, aby przeżywać dźwięki. Jak piękny jest szum morza i kołyszących się drzew na wietrze?
Każdy może postawić kropkę na papierze. To tajemniczy znak. Nie ma swojej definicji i określany jest jako pojęcie pierwotne (niedefiniowalne, ze względu na swoją rozpoznawalność i prostotę). Od kropki można poprowadzić dowolną krzywą, tak powstaje rysunek, kompozycja. Każdy rysunek jest zakodowaną koncepcją, a w niej jest ludzka myśl. To piękne i pełen niepokoju i zaciekawienia. Podobne arcydzieła powstają u małych dzieci.
Słowa złączone w zdania mogą być arcydziełem kompozycji myśli. Tak powstają piękne wiersze. Niektóre są rymowane. Można też bawić się słowem. Spróbujcie napisać tekst, który by przedstawiał np. krytykę, nie obrażając i nie smucąc adwersarza, czy autora. Można mieć takie hobby, by nigdy nie zostać sprowokowany do agresywnej odpowiedzi, a jednocześnie wypowiadając to, co się myśli. Spróbujcie, nie jest to łatwe.
Można swój czas poświęcić na kontakt z ludźmi samotnymi, chorymi, a nawet ze zwierzętami. Rozmowa z osobami prostymi, niewykształconymi może by bardzo owocna. Mądrość skrywa się za prostotą. Ludzie cierpiący mają w sobie ich wiele. Niekiedy potrzeba im podzielić się nimi z innymi.
Kiedy zmęczenie myśleniem daje się we znaki, to uwielbiam spacery. To czas kontemplacji i modlitwy. Nie ma nic cudownego jak być sam na sam z Bogiem i samym sobą. Można być do bólu szczerym i prawdziwym. Entourage okolicy, drzew, parku, ulic, zabytków dostarcza klimatu do rozmyślań i tworzenia idei.