Bohaterskie samobójstwo

          Istnieje powszechne przekonanie, ze nie wolno odbierać sobie życia. Życie  jest darem od Boga i do Niego należy. Religia jest krytyczna wobec  samobójców.  Jednak są w życiu sytuację, w której samobójstwo można oceniać inaczej.

           W 73 roku po Chr. pod koniec wojny Żydowskiej w Masadzie, twierdzy wybudowanej przez króla Heroda Wielkiego  zamknęła się grupa najbardziej radykalnych żydowskich przeciwników Rzymu, sykariuszy[1] pod wodzą Eleazara ben Jaira. Wydawało się, że Masada była twierdzą nie zdobycia.  Rzymianie chcieli ja zdobyć za wszelką cenę. Początkowo chcieli zagłodzić załogę, ale Żydzi mieli duże ilości wody i zapasy żywności. Rzymianie musieli obrać inną taktykę – rozpoczęli uciążliwe prace, sypiąc siłami tysięcy żydowskich jeńców wysokie rampy ziemne i podsuwając machiny stromą ścieżką od strony zachodniej. 1 maja 73 roku Rzymianie zdołali skruszyć za pomocą tarana mur na jednym odcinku, ale Żydzi wznieśli w wyrwie drewnianą barykadę, którą Rzymianie próbowali spalić. W osiągnięciu tego celu przeszkadzał im wiatr, jednakże, gdy zmienił kierunek, udało się Rzymianom wzniecić jej pożar. Ponieważ zapadała noc, Flawiusz Silwa, wódz wojsk rzymskich zdecydował, iż ostateczny szturm będzie miał miejsce następnego dnia. Wtedy jednak okazało się, że twierdza nie była przez nikogo broniona – zbiorowe samobójstwo popełniło 960 osób. Do samobójstwa powstańców skłonił ich przywódca, Eleazar ben Jair. Najpierw każdy mężczyzna zabił swoją żonę i dzieci, a następnie wylosowano spośród nich dziesięciu, którzy zabili pozostałych mężczyzn. Z tych dziesięciu wyznaczono jednego, który zabił dziewięciu mężczyzn, a na końcu sam popełnił samobójstwo. Według tradycji życie zdołało uratować 7 osób – 2 kobiety i 5 dzieci, które ukryły się w kanałach doprowadzających wodę do cystern. Zakończenie oblężenia Masady było równoznaczne z zakończeniem wojny żydowskiej. Dla Izraelczyków Masada została symbolem heroicznej walki i oporu do końca. Do dzisiaj toczą się dyskusje nad aksjologicznym wyborem poświęcenia życia w imię dziejowych zdarzeń.

           My, Polacy do dzisiaj dyskutują o bohaterskim Powstaniu w Warszawie w 1944 roku, w którym zginęło ok. 150 do 200 tysięcy warszawiaków, w tym tylko 16 tysięcy żołnierzy. Niektórzy mówią, że był to czyn samobójczy narodu, bo wynik powstania był z góry przesądzony. Czy nie była to cena za wysoka? Niech na ten temat wypowiedzą się historycy. Dla mnie pozostaje w sercu duma z naszych bohaterskich  antenatów. Zasłużyli na naszą pamięć, szacunek i modlitwy.

[1] – Sykariusze (sykaryjczycy) to radykalny odłam zelotów (gorliwi obrońcy wiary). Termin pochodzi od nazwy krótkich sztyletów, zwanych się, “sica”, których używano do  pozbycia się politycznie niewygodnych wrogów. Patriotyzm zelotów miał silne podłoże religijne.

adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW 3102026290000950200272633 https://zrzutka.pl/z/pawel1949

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *