Można przyjąć, że mamy dwie historię. Jedna to faktograficzna, czyli to co się dzieje i druga historia opisowa, która relacjonuje tą pierwszą. Historia faktograficzna jest prawdą obiektywną, natomiast druga jest subiektywna i zależy od opisującego. Od czasu używania pisma powstało wiele opisów historycznych, w tym do najstarszych uważa się źródła egipskie, mezopotamskie, judaistyczne. Ciekawe jest, że kolejni pisarze korzystali z prac poprzedników. Widać to wyraźnie np. w Biblii. W niej roi się od zapożyczeń starszych opracowań. Można powiedzieć, że cała etyka biblijna ma swoje źródła w opracowaniach cudzych: “Nie popełniłem niesprawiedliwości przeciw ludziom.. Nie głodziłem… Nie zabijałem, nie zabijałem, nie dopuściłem się cudzołóstwa… Nie rabowałem. Nie byłem chciwy. Nie kradłem. Nie powiedziałem kłamstwa. Głodnemu dałem chleba, pragnącemu wody, nagiemu ubranie…..” (Le livre des morts des anciennes Egyptiens, Paris 1967 s. 158 nn). Te krótkie zdania znalazły się później w Dekalogu (Wj 20,1–17, Pwt 5,6–21).
Egipt był jednym z głównym źródeł mądrościowej literatury Izraela. Księga Hioba ma swoje źródła w rozprawie Egipcjanina Ipu-wer (Mędrcy Izraela Ich Pisma i Nauka, J.S. Synowiec OFMConv), Kraków 1997 r. s. 31). Kolejność stworzenia w Rdz 1,1–2,4a jest podobna do kolejności w “Enuma elisz” (“Genesis“, E. Speiser, Garden City, 1964, s. 9n). W opowiadaniu mezopotańskim w XI tablicy “Gilgamesza” jest opisany potop, budowa arki (przez boga Ea). W Biblii zamieniono boga Ea na Noego i dokonano niewielkie zmiany. Przede wszystkim politeizm został zastąpiony istnieniem jednego Boga.
Wiele faktów jest na nowo z interpretowanych i podanych na użytek hagiografów monoteistycznych. Kto orientuje się w tematach, nie może mieć pretensji do takich narracji, bo i dzisiaj korzysta się z opracowań starszych. Można przyjąć, że każde opracowanie historyczne niesie wiedzę o przeszłości, z uwagą o nowej interpretacji zdarzeń. Badacze opracowań historycznych muszą doszukiwać się prawdy w zawiłościach interpretacyjnych, egzegetycznych. Na koniec powstaje nowe dzieło również skażone subiektywną oceną badających. Na końcu jest czytelnik, który ocenia dzieło i przyjmuje przekazy według własnego światopoglądu.
Osoba rozsądna czerpie wiedzę z różnych źródeł i wypracowuje sobie własny światopogląd. Osoba wierzące mająca świadomość stanu rzeczy nie powinna bulwersować przytaczanymi nowinkami tworzenia świętych ksiąg.
Stwórca stworzył Świat i ludzi, ale dając im wolność, nie ingeruje brutalnie w życie ludzkie. Jego Opatrzność jest dyskretna i uwarunkowana.
To, że hagiografów uważa się za osoby natchnione jest poniekąd słuszne. Zapewne swe dzieła pisali w emocjach twórczych wsłuchując się w głos Boga, ale technicznie korzystali z dostępnych materiałów. Na tym polega fenomen stwórczy, że Bóg ujawnia się nie używając języka mowy, ale tchnieniem które człowiek może odczytać w swoim sumieniu. Przekaz jest duchowy i hagiografowie musieli przełożyć informacje na ludzką mowę. Przy tym nie zawsze odczytywali je w sposób poprawny. Stąd takie rozbieżności interpretacyjne. Można wysnuć wniosek, że faktografia nie jest taka ważna. Liczy się czysta wiara, jak kto woli akceptacja istnienia Boga.
Nie wszyscy akceptują milczenie Boga i wyrażają wręcz niechęć do Boga, ale trzeba przyjąć stan jaki jest. My ludzie jesteśmy tylko istotami stworzonymi. Być może w dalszym życiu, będąc dziedzicami Stwórcy, będziemy mogli czynić coś więcej.
adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW
13102026290000950200272633 https://zrzutka.pl/z/pawel1949