Religia jest fenomenem kulturowym i dotyczy określonej grupy społecznej, ale wiara ma wymiar osobisty. Prawdziwa wiara rodzi się w sercu każdego wierzącego. Każdy ma własny obraz Boga oraz wyobrażenie Nieba i wieczności. Wiara wiąże się z nadzieją i oczekiwaniami. Modlitwa jest intymną relacją z Bogiem, który odczytuje głębię ludzkiego sumienia – do tego nie potrzeba słów.
Jezus przedstawił swoją wizję wiary, opartą na głębokim zrozumieniu Bożego planu. On uwierzył i konsekwentnie realizował Boży plan, głosząc swoją doktrynę wiary jako Dobrą Nowinę. Czy można Mu uwierzyć i zaufać? To kwestia indywidualna.
Dla mnie Jego wizja jest logicznie spójna i całościowa. Jest na tyle przekonująca, że cieszę się, że los dał mi szansę urodzenia się w rodzinie chrześcijańskiej.
Po krytycznej ocenie depozytu wiary, po studiach teologicznych i samodzielnym studiowaniu teologii przez dziesiątki lat, chrześcijaństwo stało się moją świadomą osobistą wiarą. Poznając doktrynę chrześcijańską, można mieć wątpliwości i być sceptycznym. Niestety, różni “poprawiacze” biblijni zniekształcili prawdziwy przekaz Jezusa, wprowadzając własne koncepcje teologiczne do depozytu wiary. Dlatego podjąłem trud poznania głoszonej teologii, aby usunąć z niej fragmenty dla mnie niewiarygodne. Wierzę w to, co zrozumiałem i zaakceptowałem rozumem i sercem.
Pisząc książki, artykuły na blogach i na Facebooku, dzielę się swoją wiarą w kontekście własnego życia i doświadczeń, aby ci, którzy poszukują sensu w religii, mogli ją przyjąć i zrozumieć.
Podsumowując, chrześcijaństwo ma sens dla tych, którzy potrafią zrozumieć jego głębię i przyjąć ją sercem i rozumem. Moja wiara jest wynikiem długiego procesu poszukiwania, krytycznej analizy i osobistego doświadczenia. Dzieląc się nią, mam nadzieję inspirować innych w ich własnych duchowych poszukiwaniach.