Omawiając zagadnienie energii doszedłem do konkluzji, że Bóg posiadając w sobie moc tchnął ją w postaci energii fizykalnej. Sama istota energii pozostała nieznana. Warto zadać sobie pytanie, czy można posunąć się dalej w rozpoznawaniu jej przymiotów, istoty i pochodzenia. Aby odpowiedzieć na to pytanie trzeba posiadać nowe źródła wiedzy, wyniki badań laboratoryjnych czy dostęp do nowych poglądów filozoficznych. Póki co, można spróbować sięgnąć po nienaukową wiedzę jakim są opisy zdolności parapsychicznych (paranormalnych) ludzi.
Ze względu na brak własnych doświadczeń w tym zakresie, przekazywana tutaj wiedza jest iluzoryczna i niepewna. Należy traktować ją jedynie w kategorii, że jest coś na rzeczy. Tytuł Gdyby (to byłoby prawdą) świadczy o charakterze artykułu.
Psychokineza (dawniej telekineza) – oddziaływanie psychiką (myślą) na dalsze otoczenie, bez fizycznej ingerencji. Czy anomalna perturbacja jest tylko wymysłem na potrzeby science-fiction, czy jest to realna możliwość człowieka? Jeżeli tak, to trzeba uznać, umysł jest generatorem energii. Człowiek ma w sobie zdolności dane przez samego Stwórcę. Jak pisałem, Bóg tchnął swoją moc i pojawiła się energia. Tu, w małej skali, człowiek może podobnie. To niezwykłe z punktu widzenia mechaniki, ale i możliwości człowieka.
Lewitacja – umiejętność unoszenia przedmiotów lub osób. Podobnie jak w przypadku psychokinezy generowana jest energia zdolna do wykonania pracy (unoszenia).
Podobne zdolności to teleportacja, pirokineza, kriokineza, gyrokineza i wiele innych.
Wobec tak wielkich możliwości człowieka, informacje pochodzą od przypadkowych świadków, czy niepewnej literatury. Oficjalna nauka nie posiada wystarczających dowodów na ich istnienie. Najważniejszym warunkiem badań naukowych jest ich powtarzalność. Niestety wiele zależy od stanów psychicznych demonstratorów, miejsca i okoliczności badań. Doświadczenia trudno ubrać w ramy rzetelnych badań. Podobno doświadczenia takie były (może są) prowadzone przez instytuty wojskowe, ale one objęte są tajemnicą.
Gdyby prawdą byłoby, że człowiek siłą woli, umysłu może dokonywać doświadczenia z pogranicza science-fiction, to trzeba by było odnieść te możliwości do teologii. Bóg tak umiłował świat i człowieka, że nie poskąpił mu żadnej swojej zdolności. Jak kochany Ojciec obdarował swojego dziedzica wszystkim, co sam posiada. Kto nie wie za co kochać Boga niech się zastanowi.