W fizyce pole oddziaływania, takie jak pole grawitacyjne (analogicznie inne pola, jak elektrostatyczne lub inne), jest niewidoczną przestrzenią, w której na obiekty materialne działają siły wynikające z obecności innych obiektów. W przypadku pola grawitacyjnego mówimy o przyciąganiu, które jest konsekwencją istnienia mas. Obiekty nie muszą się bezpośrednio dotykać, aby doświadczać wzajemnego oddziaływania – wystarczy, że znajdują się w tym samym polu. Wspomniane prawo powszechnego ciążenia Newtona precyzyjnie opisuje, jak siła ta zależy od masy obiektów oraz odległości między nimi.
Można dostrzec tutaj analogię pomiędzy zjawiskami fizycznymi a teologią. Przywołam preferowaną przeze mnie tezę, że Bóg ma naturę dynamiczną, tzn., że ujawnia swoje istnienie przez skutki swoich działań. W fizyce powstaje pytanie, jak to się dzieje, że obiekt “wie” o istnieniu innego obiektu w polu. Odpowiedzią na to są pojęcia takie jak cząstki wirtualne i kwanty pola w teorii kwantowej (drgania pól)), które sugerują, że wymiana cząstek pośredniczących, takich jak fotony w przypadku pola elektromagnetycznego, stanowi mechanizm, dzięki któremu siły te mogą być „odczuwane” przez obiekty. Jednym z założeń Newtona było, że siły działają na odległość natychmiastowo. Dzisiaj wiadomo, że nie jest to prawda.
W obu przypadkach mowa jest o czymś, co nie jest bezpośrednio widoczne, ale objawia swoje istnienie poprzez skutki – czy to siła działająca na obiekty, czy też wydarzenia i zjawiska w świecie, które można interpretować jako przejaw Boskiej interwencji. Pogląd, że Bóg ma naturę dynamiczną i ujawnia się poprzez skutki swojego działania, harmonizuje z fizycznym opisem pól, gdzie siła jest objawem istnienia pola, a nie czymś, co można bezpośrednio dostrzec.
Można wysnuć wniosek, że istnieje związek pomiędzy działaniem Boga, a zjawiskami fizycznymi. W obu przypadkach istnieje aspekt niewidoczny, który mimo to ma realny wpływ na rzeczywistość. To może prowadzić do refleksji nad naturą rzeczywistości, w której zjawiska fizyczne i duchowe mogą być postrzegane jako różne aspekty tego samego dynamicznego procesu. W obu przypadkach bezpośredni sprawca – pole w fizyce, Bóg w teologii – nie jest bezpośrednio widoczny, ale jego obecność i działanie są odczuwalne i mają realne konsekwencje.
Podobnych niewidocznych przyczyn zdarzeń jest wiele, np. energie, siły naturalne, siły pozorne, pęd, temperatura, zdarzenia statystyczne, prawdopodobieństwa, a także czarne dziury.
Powyższe rozważania zachęcają do refleksji nad rzeczywistością fizyczną, a naturą Stwórcy. Czy Stwórca powołując Wszechświat do istnienia i wprowadzając prawa w nim rządzące, nie korzystał z własnych paradygmatów?