Czytając przypowieści należy mieć na uwadze poziom ówczesnych słuchaczy. Ich wiedza religijna była skromna. Jak mówił sam Jezus do uczniów: “Wam dano poznać tajemnice królestwa niebieskiego, im zaś nie dano” (Mt 13,11). Przy tej okazji Jezus przekazuje: “Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma” (Mt 13,12). Dlaczego Jezus mówi takie przykre słowa? Gdzie Boża sprawiedliwość i miłość do ludzi? Jezus ujawnia jedynie stan faktyczny. Bóg nie jest odpowiedzialny za to, co się dzieje na świecie. “Muszą przyjść zgorszenia” (Mt 18,7). Czasami Ziemię zaleje tsunami, wybuchną wulkany, a trzęsienia ziemi zniszczą wiele domów. Ludzie przyczyniają się do rozpętania wojen, bo są wolni. Wszystko co się wydarza jest albo przypadkiem losowym albo konsekwencją ludzkiego działania.
Nie wszystkie przypowieści są nosicielami uniwersalnych prawd. Przypowieść o chwaście pokazuje człowieka, który chroniąc dobrego zboża, przy okazji pozwolił rosnąć chwastom aż do zbiorów. Dopiero podczas żniw gospodarz nakazał oddzielić ziarna od chwastów. Jak należy rozumieć tę przypowieść? W wyjaśnieniu, autor podaje, że gospodarzem jest Syn człowieczy. Duża niezręczność. Tu w opowieści przedstawiony jest jako szlachetny gospodarz, a przecież w życiu zdarzają się różne kataklizmy, podczas których giną dobrzy i źli. Przypowieść nie pasuje do rzeczywistości. W dalszym tłumaczeniu przywoływany jest «diabeł» oraz wątpliwe słowa Jezusa: “tam będzie płacz i zgrzytanie zębów” (Mt 13,42). Przypowieść o chwaście nie ma większych walorów poznawczych.
Bardziej budującą i optymistyczną przypowieścią jest opowieść o ziarnku gorczycy. Małe ziarnko gorczycy ilustruje skromny początek królestwa Bożego i jego ostateczny rozwój. Historia zna wiele przypadków ludzi nikłej postury, słabych fizycznie, którzy dochodzili do wielkich zaszczytów i osiągnięć. Przypowieść ma walory zachęcające do intensywnej pracy, do parcia do przodu. Każdy wysiłek doprowadzi do nagrody, jak nie w tym, to w przyszłym życiu.
Przypowieść o zaczynie ma ukazać witalność tkwiącą w Bożym królestwie oraz trud związany z dziełem ewangelizacji (Mt 13,33). Jak pisze ks. Andrzej Banaszek: «Obraz wkładania zaczynu do ciasta nawiązuje do sytuacji galilejskiej wieśniaczki, która przez wkładanie kwasu do kilku miar mąki przygotowywała ciasto na chleby dla całej rodziny. „Trzy miary” (około 40 kilogramów) były maksymalną ilością mąki, z której kobieta mogła przygotować ciasto, a upieczony z niego chleb wystarczyłby do nakarmienia stu osób. Wyrobienie ciasta z tak dużej ilości mąki wymaga siły, wytrwałości i pewnej umiejętności, stąd obraz ten symbolizuje trud związany z dziełem ewangelizacji. […] Jeśli człowiek uważnie przyjrzy się codziennym rzeczom, może w nich dostrzec obecność i działanie Boga». Ta przypowieść jest wezwaniem do pokładania ufności w Bogu, którego moc jest w stanie uczynić wszystko.
Przypowieść o skarbie i perle (Mt 13,44–46) jest wielce pouczająca. Niesie przesłanie, że w życiu nie trzeba angażować się w ilość miernoty, ale jakość wartości. Szukanie tej jedynej perły może zająć całe życie. Ona jest warta, aby sprzedać wszystko, i kupić tę jedyną. Perła symbolizuje królestwo Boże, które powinno być dla ludzi najbardziej drogocenną wartością i przedmiotem pożądania.
Przypowieść o sieci (Mt 13,47–50) traktuje o sprawach eschatologicznych (ostatecznych). Królestwo niebieskie jest jak sieć, która łowi różne gatunki ryb. Dobre ryby zostaną zachowane, a złe – odrzucone. Tak samo będzie w czasie sądu ostatecznego – ludzie prawi nie mają się czego obawiać. W przeciwnym razie: “tam będzie płacz i zgrzytanie zębów” (Mt 13,50). Ostatnie zdanie należy traktować jedynie jako ostrzeżenie. Nie ma ono wartości rzeczywistej.