Wyjawienie zdrajcy

       

          Podczas ostatniej wieczerzy Jezus oznajmia publicznie:  Zaprawdę, powiadam wam: jeden z was mnie zdradzi (Mt 26,21). Tym samym przygotowuje apostołów do dalszych wydarzeń. Uczniowie są tym zasmuceni, a więc dotarła do nich ta wiadomość. Jezus wskazuje: Ten, który ze Mną rękę zanurza w misie, on Mnie zdradzi (Mt 26,23) i po chwili mówi do Judasza: Tak jest, ty. Niepodobne, aby inni uczniowie tego nie słyszeli. Judasz prawdopodobnie szybko się oddalił z wieczerzy. Pomiędzy sobą apostołowie zapewne komentowali nowinę. Być może byli oburzeni. Mateusz przerywa relację. Wieczerza trwa nadal. Jezus ustanawia pamiątkę eucharystyczną. Po wieczerzy Jezus z trzema uczniami udaje się do ogrodu Getsemani. Uczniowie szukają odpoczynku. Zła nowina o zdradzie Judasza rozmywa się w wieczornej ciszy. Została refleksja: jak on mógł?!

          Po kolejnych perykopach Mateusz wraca do wątku Judasza. Opis nie ma charakteru ciągłości, ale jest jakby z innego opowiadania. Judasz wita się z Jezusem, całuje Go w towarzystwie oprawców (zgraja z mieczami i kijami). Co robią uczniowie? Początkowo nic. Są zaskoczeni. Dopiero teraz zrozumieli na czym polega zdrada Judasza. Sądzili, że Jezus mówi o zdradzie w sensie niedotrzymania wierności, a tu chodzi o zdradę fizyczną! Piotr podrywa się i w obronie Jezusa kaleczy (obcina prawe ucho) sługę najwyższego kapłana.

          Dalsza część opowiadania ma już charakter teologiczny i dydaktyczny. Mateusz popisuje się znajomością Starego Przymierza i parafrazuje słowa faraona Patu-Baste: Kto ostrzy miecz, w tego szyi on utknie wkładając w usta Jezusa sentencję: Schowaj miecz swój do pochwy, bo wszyscy, którzy za miecz chwytają, od miecza giną (Mt 26,52). Mateusz akcentuje, że spełniają się proroctwa starotestamentalne.

           Można postawić wiele pytań. Czy Jezus wybierając Judasza wiedział o jego przyszłej zdradzie? Trudno powiedzieć. Dlaczego ujawnił zdradę publicznie? Co chciał przez to osiągnąć? Zapewne chciał przekazać świadomość dalszego swojego losu. Na Krzyż szedł nieprzypadkowo. Nikt i nic nie mogło Jego zaskoczyć. Jezus czyn Judasza potępia: Byłoby lepiej dla tego człowieka, gdyby się nie narodził. Zdrada Judasza będzie zapamiętana przez pokolenia na wieki. Wymiar grzechu zdrady jest przeogromny. Słowem można stworzyć Świat i słowem można zabić. To wymaga refleksji. Wszyscy ewangeliści zwrócili uwagę na pocałunek Judasza. Ogromna symbolika grzechu (judaszowski pocałunek). Wstańcie, chodźcie (Mt 26,46) stało się hasłem do nowej podróży, do Odkupienia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *