Dzisiaj ciemna materia i ciemna energia to pojęcia, w których uczeni dopatrują się odpowiedzi na pytania o podstawowym znaczeniu w rozumieniu powstania świata. Powoli poznawane są ich nowe właściwości. Sekrety wszechświata powoli są odkrywane.
Podobnie jest z wiarą i religią. Nowe badania naukowo przyrodnicze i teologiczne przybliżają ludzi do Stwórcy świata, bez potrzeby konstruowania karkołomnych konstrukcji teologicznych, dopatrywania się cudów i niezwykłych zdarzeń.
Bóg nie ma potrzeby przekraczać własnych praw, które sam narzucił światu. To człowiek, nierozumiejąc opisał zdarzenia jako cudowne i niezwykłe. Warto ponowić próbę opisania wszechświata według najnowszych badań naukowych. Wiedza zapisana jest w boskim stanie prawdy. Nie wszyscy umieją z niej korzystać, dlatego trzeba skorzystać z osiągnięć naukowych. Zawierzyć w po części nauce i wzmacniać ją doświadczeniami religijnymi.
Dobrym materiałem poznawczym jest sam człowiek. On jest miarą wszechrzeczy. Na nim skupia się prawda o Bogu. Poznanie zaczęło się od człowieka. On wyznacza horyzont i optykę badań. To co rzuca się w oczy to wszelkie środki jakie otrzymał człowiek od Boga do pełnej egzystencji. Od człowieka zależy, czy zniknie na świecie głód i czy zostaną zaniechane wszelkie wojny. Człowiek decyduje o wycięciu lasów tropikalnych, osłabieniu powłoki ochronnej unoszącej się nad planetą, czy utrzymaniu temperatury ziemi (zatrzymanie topnienia lodów).
W religii czas zrewidować bezsensowne zakazy i nakazy. Szatana i piekło umieścić w relikwiach przeszłości. Uwypuklić godność człowieka niezależnie od jego stanu. Człowiek może bardzo wiele. Kiedy jest blisko Boga jego moc wzrasta. Ponieważ Bóg jest doskonały, niech człowiek będzie jak Bóg i niech działa jak Bóg. Kochając doświadcza się Boga.
Papieże w okresie 1154–1181
Papież Hadrian IV (1154–1159) – po objęciu tronu w liście do króla Anglii przypomniał, że zarówno Irlandia, jak i inne wyspy prawnie należą do niego jako do papieża. Rzymianie pałali nienawiścią do kleru. Zamordowano kardynała. Papież objął Rzym karą interdyktu[1]. W Rzymie nie odprawiano mszy, zamilkły wszystkie dzwony, nie chrzczono ani nie udzielano ślubów. Wreszcie lud ustąpił. Zmuszono senatorów do błagania papieża o odwołanie interdyktu. Papież zgodził się pod warunkiem wydania mu Arnolda z Brescii, przywódcę rebelii. Został skazany go na stos.
Arnolda z Brescii był żarliwy obrońcą wolności miejskich w Rzymie. Głosił ubóstwo, zalecał sekularyzację dóbr duchowieństwa, piętnował przepych i przekupstwo kardynałów. Występował przeciwko świeckiej władzy papieża w Rzymie. Odwagą i nabożnością wzruszył nawet katów.
Papież koronował Fryderyka I Barbarosso na cesarza za wydanie Arnolda z Brescii. Później był z nim w ciągłym konflikcie.
Papież Aleksander III (1159–1181) – za jego pontyfikatu było czterech antypapieży. Pokazuje to skalę niepokoju i nastroje polityczne w Italii. Papież starał się utrzymać pokój. Był mądry, ale Rzym nigdy go nie zaakceptował. 20 lat pontyfikatu spędził poza Rzymem. Francja i Anglia sprzyjała papieżowi. Na synodzie w Tours (1163) postanowiono, że biskupi i kapłani mają dbać o czystość wiary i informować o postępowaniu osób podejrzanych o błędy oraz stosować kary kościelne. Dało to początek inkwizycji w płd. Francji (przeciw katarom). Uczestniczył na soborze Laterańskim III. Uchwalono wiele cennych kanonów prawa. Po kolejnym powstaniu komuny rzymskiej schronił się w Civita Castellana, gdzie zmarł.
[1] Interdykt (łac. interdictum) – nakładany przez władze kościelne lub powstający na mocy prawa kanonicznego przez sam czyn zakaz odprawiania obrzędów religijnych na danym terenie (zbiorowy) lub przez daną osobę. W średniowieczu był stosowany nawet wobec całych państw, kiedy ich władca szkodził papieżowi.