Dialog wierzącego z niewierzącym

W. Jeżeli twierdzisz, że świat powstał przypadkowo, to znaczy, że nie był on konieczny?

N. Tak myślę.

W. Czy i dzisiaj nie dostrzegasz sensowności świata.

N. Dalej uważam, że nie było takiej sensownej przyczyny, choć organizacja świata jest faktycznie sensowna.

W. Wobec tego, skąd pojawił się świata tak dobrze zorganizowany?

N. Sama materia świata poprzez ewolucyjne przemiany dopracowała się takiego oglądu jaki jest.

W. Przypisujesz ewolucji działania inteligentne?

N. Nie, jedynie uważam, że same prawa przyrody mają w sobie takie naturalne, samoistne zdolności.

W. Czy rozsypany piasek może z powrotem wrócić do pojemnika? Sama przyroda zmierza do najniższych stanów energetycznych. Procesy twórcze wymagają działania wręcz odwrotnego.

N. Masz rację. Mamy do czynienia z paradoksem.

W. I chcesz na tym stwierdzeniu zaprzestać?

N. Nie mam wyjścia. Tego nie można pojąć.

W. W nauce, gdy nie można czegoś badać wprost, stosuje się różne obejścia. Inteligentnie przygotowane doświadczenia pozwalają odkrywać rzeczy zmysłowo nieuchwytnych. Np. wyznaczanie ładunku elektrycznego jednego elektronu, odkrywanie cząstek mniejszych od protonu, neutronu (kwarki), itp. To co nie pojmuje się wprost, uzyskuje się jako wynik działania.

N. Przyznaję, że nauka ma takie możliwości.

W. Paradoksy są więc w zasięgu ludzkiego rozpoznania.

N. Niejednokrotnie wymagają założeń abstrakcyjnych.

W. Nie szkodzi. Idee robocze bardzo są przydatne.

N. Zgoda, ale po eksperymentach znikają, a u wierzącego zostają jako prawdziwie istniejące pojęcia.

W. Łatwiej jest przyjąć jedną idee za prawdę, niż stosować tysiące ulotnych idei roboczych.

N. No właśnie i z tym się nie zgadzam, choć jest to praktyczne.

W. Taki osąd, mimo wszystko nobilituje człowieka. Nie tylko należy uporządkować sobie codzienne życie, ale dobrze jest mieć uporządkowane myśli. Zapewnia to pewien spokój i komfort życia.

N. No widzisz. Człowiek znalazł sobie opium dla doznania spokoju. Wiara jest naturalnym narkotykiem.  

W. Może i przyznałbym ci rację, ale z wiarą łączy się uczucie.

N. A co to jest uczucie? Chemia.

W. To relacja interpersonalna pomiędzy dwoma istotami. To trudne do opisania. Miłość ucieka spod jakiekolwiek definicji. Chodzi tu o Miłość z najwyższej półki.

N. Przyznaję, że coś takiego mam w sercu, ale racjonalnie trudno zrozumieć.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *